Telatycki miał go wykonać odchodząc od mikrofonu, przy którym gorączkowo przekonywał, że likwidacje są w interesie społeczności całego miasta. Publiczność z balkonu przyjęła to buczeniem i gwizdami.
Na sali obrad powstała teoria, że "gest Telatyckiego" był adresowany do jego byłych kolegów z klubu PiS, a publiczność wzięła go do siebie przez pomyłkę. Na sali byli m.in. rodzice uczniów i związkowcy broniący szkół.
W sprawie zachowania Telatyckiego zebrał się w środę konwent łódzkiej rady miejskiej. Zdaniem radnych SLD, Telatycki za swoje zachowanie powinien być odwołany z zajmowanego stanowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?