- Zostałam okłamana przez urzędników i oszukana przez miasto! - mówi Elżbieta Pawłowicz, była właścicielka 40-metrowej kawalerki w kamienicy przy ul. Rewolucji 1905 roku 34. - Przez lata wmawiano mi, że kamienica, w której mieszkam, przeznaczona jest do rozbiórki. Po czym budynek...sprzedano!
Czytaj więcej na następnej stronie
Elżbieta Pawłowicz mieszkanie w kamienicy przy ul. Rewolucji 1905 roku 34 (należącej do zasobów miasta) kupiła na wolnym rynku w 1995 roku. Jak twierdzi łodzianka, nikt jej wówczas nie poinformował o planach dotyczących tego budynku. Dwa lata później pani Elżbieta otrzymała pierwsze pismo zapowiadające rozbiórkę kamienicy i przymus wykwaterowania.
- W administracji (Łódź-Śródmieście "Kamińskiego") powiedziano mi, że nie należy mi się żaden lokal zastępczy. Co więcej będę musiała pokryć koszt rozbiórki kamienicy - wspomina wysiedlona łodzianka.
Czytaj więcej na następnej stronie
Sprawa wyprowadzki ciągnęła się jeszcze kilka lat. Pani Ela dostawała pisma od administracji ponaglające opuszczenie budynku - jak wynikało z przysyłanych dokumentów - zagrażającym bezpieczeństwu lokatorów. W ponagleniach było jasno stwierdzone, że kamienica "przeznaczona jest do rozbiórki" (jak widać na zdjęciu).
Czytaj więcej na następnej stronie