Ski Resort Łódź. Sztuczny stok w Łodzi z bieżnią dla narciarzy. Przetestowaliśmy go! Ski Resort Łódź: ceny, atrakcje 8.02.2020

W budynku dawnego magazynu fabrycznego przy ul. Starorudzkiej 10b znalazły się dwa sztuczne stoki narciarskie. Oba wykonane są w formie automatycznej bieżni dla narciarzy pokrytej sztuczną nawierzchnią i polewanej dla lepszego poślizgu wodą.

- Nasze stoki dają możliwość jeżdżenia nawet latem i w Polsce centralnej. To najszybszy i najbardziej ekonomiczny sposób nauki jazdy, a także okazja, by poćwiczyć przed sezonem - podkreśla Katarzyna Kobierzycka, współwłaścicielka Ski Resort Łódź i pomysłodawczyni ośrodka.

Stoki mają 9,5 m długości oraz 5,5 szerokości. Bieżnię można ustawić pod wybranym kątem od 9 do 22 stopni. Rozwija ona prędkość do 40 km/godz. To oznacza, że wraz z własnym ruchem można na niej "pędzić" do około 50 km/godz. Jednocześnie z jednego stoku mogą korzystać cztery osoby.

Jeździć można tylko w wypożyczanych na miejscu nartach i deskach. To normalny sprzęt, ale o stępionych krawędziach. Klienci mogą jednak mieć własne buty narciarskie i kaski.

Na każdym stoku jest obecny instruktor, który udzieli wskazówek co do sposobu jazdy. W razie upadku natychmiast wyłączy stok.

- Przez godzinę trzeba przyzwyczaić się do urządzenia i przyzwyczajenie błędnika. W górach jednak śnieg sam nam nie jedzie - dodaje Katarzyna Kobierzycka.

Godzinny trening kosztuje 80 zł razem z wypożyczeniem nart lub deski snowboardowej oraz opieką instruktora. Bierze w nim udział sześć osób. Wypożyczenie całego stoku kosztuje 480 zł. Można też kupić karnet 6 lub 12 treningów w cenie 72-75 zł za godzinę.

Obok stoku od soboty ( 8 lutego) działać będzie restauracja Alpejska oraz bar Apres Ski. W obu podawane będą dania z krajów i regionów alpejskich: Austrii, Szwajcarii, północnych Włoch i Francji.

W czwartek (6 lutego) tuż przed otwarciem przetestowaliśmy stok na nartach. Okazało się, że jazda tylko z pozoru wygląda na skomplikowaną. Dzięki pomocy instruktora w kilka minut opanowaliśmy jazdę pod górkę, skręcanie i hamowanie na ruchomym stoku. Trudniej było... podjechać na nartach do góry, bo ten element jest zupełnie obcy tradycyjnym narciarzom i trzeba się go nauczyć na bieżni od zera.