We wtorek, 12 kwietnia, w centrum Skierniewic, jedna z mieszkanek miasta doprowadziła do kolizji. Nikomu nic się nie stało, jednak uciekła z miejsca. Ucieczkę zakończyła na jednym ze słupów... skrzyżowanie dalej.

Kobieta spowodowała dwie kolizje...

Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych na jednej z głównych ulic Skierniewic. Kierująca citroenem kobieta uderzyła w tył mitshubishi, które zatrzymało się na czerwonym świetle. Początkowo obie kierujące chciały załatwić sprawę bez udziału policji, jednak okazało się to utrudnione.

Wezwana na miejsce skierniewicka drogówka, w trakcie dojazdu, otrzymała informację, że sprawczyni kolizji odjechała. Pościg szybko się zakończył, ponieważ samochód został rozbity na jednym z przydrożnych słupów zaledwie skrzyżowanie dalej. Jednak kierująca samochodem kobieta nie zamierzała czekać na policjantów i ucieczkę kontynuowała na piechotę.

– Kierująca została zatrzymana przez świadków, ponieważ ponownie próbowała oddalić się z miejsca. Policjanci kierującą pojazdem 38-letnią skierniewiczankę poddali badaniu na trzeźwość, które wykazało 3,7 promila alkoholu w organizmie. W zdarzeniach nikt nie ucierpiał. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów. Podejrzana odpowie też za spowodowanie kolizji drogowych – informuje komisarz Magdalena Studniarek ze skierniewickiej policji.