- Kulturę pozostawmy do oceny widzom, którzy albo na takie wydarzenie przyjdą, albo je wygwiżdżą. Zerwanie umowy, i to z takiego powodu, moim skromnym zdaniem jest niewłaściwe. Następny artysta może się głęboko zastanowić, czy warto przyjechać do Skierniewic - mówi radny.
SOK odbędzie się 10 i 11 maja, a scenariusz imprezy jest w trakcie opracowania. Po burzy, jaką wywołał niedawny telewizyjny występ Abelarda Gizy z kabaretu Limo, który w niewybredny sposób żartował z papieża, ratusz poprosił o korektę.
- Nie doszło do zerwania umowy, ponieważ umowa nigdy nie była podpisana. Z uwagi na fakt, że poziom niektórych skeczy był niezadowalający, poprosiliśmy o zaproponowanie innego scenariusza - informuje Anna Wolińska, rzecznik ratusza.
W UM nie uzyskaliśmy odpowiedzi, kto personalnie podjął się ocenić poziom artystyczny kabaretu.
- Była burza mózgów w wydziale kultury i nawet nie chodziło o Limo, tylko o ogólnie niski poziom artystyczny całej imprezy, jaki zaproponowała agencja. My chcemy, by ten poziom nadal był wysoki - wyjaśnia Beata Jabłońska, wiceprezydent miasta.
- Urząd Miasta w Skierniewicach zażądał, żeby w obsadzie nie było kabaretu Limo. Zrezygnowaliśmy, bo to zdolni młodzi ludzie i mieli być podstawą tego występu. W Skierniewicach nie życzyli sobie takich artystów - mówi Małgorzata Wakuluk z Agencji Artystycznej Antrakt, która miała organizować SOK, ale z tego zrezygnowała.
- Wydarzenia artystyczne organizowane przez miasto nie były, nie są i nie będą cenzurowane. Obowiązkiem Urzędu Miasta przy współorganizowaniu wszelkich przedsięwzięć kulturalnych jest zapewnienie atrakcyjnego programu artystycznego na wysokim poziomie - twierdzi Anna Wolińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?