Do rozwoju handlu internetowego mocno przyczyniła się pandemia koronawirusa, gdy centra handlowe i wiele sieci sklepów zostało zamkniętych, co wymusiło zakupy internetowe. Od dłuższego czasu ograniczeń nie ma, zdaniem właścicieli centrów handlowych, klienci już na dobre wrócili do sklepów. W Black Friday Manufakturę odwiedziło 150 tys. osób, co zdaniem Sławomira Murawskiego, dyrektora Manufaktury, świadczy o tym, że oba rodzaje handlu: tradycyjny i internetowy się nie kanibalizują, tylko uzupełniają, a wszystkie kanały sprzedaży ją napędzają.
Szczególnie wyraźnie widać to wśród najemców z branży modowej, którzy powiększają powierzchnie wynajmowanych lokali, by wprowadzić tam choć część asortymentu dostępnego dotychczas tylko online, a także stawiają na usługi typu click&collect - mówi Sławomir Murawski. - Nowoczesne marki zaczynają oferować dostawę zamówienia jeszcze tego samego dnia, a to nie tylko za sprawą dobrego położenia i łatwości transportu w danym mieście, ale także dogodnego zaplecza magazynowego. Już teraz część sklepów stacjonarnych pełni niejako funkcję „podręcznego magazynu” dla swoich odpowiedników online.
Centra handlowe inwestują w powierzchnię magazynową
W Manufakturze już w zeszłym roku oddano do dyspozycji najemców prawie 2 tys. m2 nowej powierzchni magazynowej, podzielonej na moduły od 20 do 400 m2. Cieszą się największą popularnością właśnie wśród najemców z rozbudowaną ofertą internetową. Zdaniem dyrektora Manufaktury to wyraźnie pokazuje, że e-commerce i sprzedaż stacjonarna mogą być przykładem efektywnej współpracy.
Manufaktura pytała także klientów, dlaczego wybierają centra handlowe. Okazuje się, że dla 85 proc. centrum rozrywkowo-usługowe to miejsce, które pomaga zaoszczędzić czas, ponieważ umożliwia załatwienie wielu spraw w jednym miejscu. Z kolei szeroki asortyment sklepów docenia 62 proc. badanych.
Eksperymentalne centra handlowe
Zdaniem dr Pawła Kowalskiego, specjalisty ds. marketingu Uniwersytetu Łódzkiego, centra handlowe są obecnie obszarem eksperymentów.
Nie dojdzie do zmierzchu centrów handlowych natomiast ich rola się zmienia - mówi naukowiec. - Funkcja zakupowa jest ciągle obecna, ale zakupy wyglądają nieco inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Ogromną popularność zyskała usługa click&collect, która umożliwia odbiór w sklepie stacjonarnym towaru zamówionego w internecie. Jest to wygodne szczególnie w przypadku odzieży czy butów, gdyż w sklepie od razu można przymierzyć zamówiony towar, nie ma potrzeby odsyłania go.
Dr Kowalski uważa, że w centrach handlowych będą się także zmieniali najemcy: miejsce części sklepów zajmą ci, którzy oferują usługi i rozrywkę, centra staną się bardziej miejscami rozrywki niż zakupów. Pojawi się też więcej rozwiązań samoobsługowych, nie tylko kas, ale także np. informacji.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?