Kara dla Rafała P. ma być surowsza, bowiem według ustaleń prokuratury to właśnie on podczas napadu wymachiwał pistoletem, z którego padł strzał i śmiertelnie zranił jubilera.
Podczas procesu obaj oskarżeni zrzucali winę na siebie. Dlatego obrońcy wnioskują, aby oskarżeni zostali uniewinnieni od zarzutu zabójstwa i zostali skazani tylko za rozbój. Wyrok w tej sprawie ma być ogłoszony 17 kwietnia.
Do napadu doszło 28 marca 2000 roku na Rynku w Skierniewicach. Na pierwszej rozprawie Rafał P. przyznał się do udziału w napadzie. Z jego relacji wynikało, że obaj wpadli do sklepu, krzyknęli, że to napad i wyjęli pistolet, aby nastraszyć jubilera. Ten pomyślał, że młodzi napastnicy (Cezary Z. nie miał wtedy 17 lat) chcą mu zrobić głupi żart. Pobiegł więc na zaplecze, wrócił z młotkiem i rzucił się na napastników, krzycząc, aby się wynosili. Doszło do szarpaniny, podczas której padł strzał. Bandyci zaciągnęli ciężko rannego jubilera (zmarł po paru godzinach w szpitalu) w kąt sklepu i zaczęli plądrować salon. Z gablot zrabowali złote kosztowności, warte 41 tys. zł. Wpakowali je do toreb foliowych i uciekli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?