O ile dwie ligowe porażki z rzędu zdarzają się bełchatowskim siatkarzom raz na kilka lat, o tyle trzy przegrane z rzędu zdarzyły się ostatni raz dziesięć lat temu. Wprawdzie PlusLiga w tym sezonie jest najsilniejsza w historii, ale jednak drużyny z Bełchatowa i Częstochowy dzieli przepaść.
Akademików nie można jednak lekceważyć, o czym boleśnie w pierwszej kolejce przekonał się Jastrzębski Węgiel. Naszpikowany gwiazdami zespół z Jastrzębia-Zdroju przegrał pod Jasną Górą 1:3. W dwóch kolejnych meczach, z niżej notowanymi drużynami AZS Olsztyn i Farta Kielce, częstochowianie jednak nie wygrali nawet seta. I potwierdzili opinię, że w tym sezonie raczej nie będą bić się o medal. AZS jest jednym z nielicznych zespołów PlusLigi, który nie wzmocnił się w letniej przerwie, a stracił m.in. Piotra Nowakowskiego.
Jeśli mistrzowie Polski zagrają na swoim poziomie, mecz pewnie nie potrwa długo. A ostatni mecz w Rzeszowie z Asseco Resovią, mimo że przegrany 2:3, pokazał, że bełchatowianie wracają do swojego normalnego grania. O ile tydzień temu Zaksa Kędzierzyn-Koźle nie miała problemów ze zwycięstwem 3:0 w Bełchatowie, o tyle Resovia wygrała bardzo szczęśliwie 3:2.
Jedyne, co może niepokoić, to stan zdrowia niektórych graczy. Michał Winiarski gra ze złamanym palcem, a Bartosz Kurek spotkanie w Rzeszowie dokończył tylko dzięki pomocy fizjoterapeuty Tomasza Kuciapińskiego. W najbliższym czasie ani Winiarski, ani Kurek nie mogą liczyć na taryfę ulgową, bo PGE Skra gra co trzy dni, a w listopadzie reprezentacja Polski, z nimi w składzie, zagra w Pucharze Świata.
Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 17:00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?