Z wyliczeń Rowerowej Łodzi wynika, że w zeszłym roku na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego i ul. Wysokiej doszło do 16 kolizji z udziałem samochodów i rowerów, jednak nie wszystkie są zgłaszane na policję. Ze statystyk łódzkiej policji wynika, że w tym roku to pierwsze takie zdarzenie w tym miejscu. Jednak cykliści nie mają wątpliwości.
- To obok przejazdu przez ul. Wólczańską jedno z najniebezpieczniejszych miejsc dla rowerzystów - mówi Hubert Barański z Rowerowej Łodzi. - Szczególnie często dochodzi do kolizji z rowerami jadącymi od strony miasta. Kierowcy są tak zaaferowani samochodami jadącymi z lewej strony, że nie patrzą w prawo - tłumaczy Hubert Barański.
Dla odmiany kierowcy skarżą się na rowerzystów zjeżdżających w tym miejscu szybko z górki i wypadających nagle zza węgła.
Dwa lata temu łódzki rzecznik niezmotoryzowanych prosił Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi o zainstalowanie u zbiegu al. Piłsudskiego i ul. Wysokiej luster. Jednak ZDiT odpisał, że lustra mają wady: "wysoką cenę montażu, podatność na akty wandalizmu i zupełną nieprzydatność po zapadnięciu zmroku".
- O lustra walczymy od lat - mówi Hubert Barański. - Albo o podniesienie przejazdu rowerowego. Udało się tylko pomalować go na czerwono - mówi.
W ZDiT jest projekt przebudowy całej starej drogi rowerowej wzdłuż al. Piłsudskiego. Według planów pas dla rowerzystów miałby być w tym miejscu oddzielony od chodnika i poprowadzony w miejsce pasa na włączenie się do ruchu w al. Piłsudskiego, ale...
- Na razie nie mamy na to środków - mówi Adam Ochmański, łódzki oficer rowerowy. - Pojadę jednak w to miejsce i sprawdzę, czy nie dałoby się czegoś ulepszyć - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?