„Związek Nauczycielstwa Polskiego zwraca się do Pani Minister o wsparcie naszych działań, których celem jest utrzymanie kształcenia dzieci i młodzieży w oddziałach sportowych oraz zwiększenie środków finansowych przekazywanych samorządom w subwencji oświatowej” – napisał, tuż przed długim weekendem, prezes Sławomir Broniarz do minister Danuty Dmowskiej-Andrzejuk. – „Otrzymujemy niepokojące sygnały o niewyrażaniu przez organy prowadzące szkoły zgody na tworzenie oddziałów sportowych w szkołach podstawowych, pomimo deklaracji rodziców na podstawie, których można by było utworzyć klasy pierwsze sportowe.”
(Całość listu w galerii ilustracji do tego artykułu.)
Konflikty wokół „wycinania” oddziałów sportowych rozgorzały tej wiosny w kilku miastach (m.in. w Białymstoku), ale zdecydowanie najgłośniejszy trwa w Łodzi, której władze zdecydowały się odwołać nabór do wszystkich takich oddziałów (sześć miały uruchomić podstawówki, pięć – ogólniaki).
Urzędnicy podlegli Małgorzacie Moskwa-Wodnickiej (SLD), wiceprezydent miasta odpowiedzialnej za edukację, najpierw argumentowali, że przyczyną odwołania naboru jest brak możliwości właściwego zorganizowania testów sprawnościowych.
Ale w końcówce kwietnia magistrat wskazał też na aspekt finansowy: trudną sytuację budżetową miasta w związku z epidemią oraz zbyt małą subwencją od rządu na pokrycie kosztów działania łódzkiej oświaty (miasto ma dokładać z własnych środków pół miliarda złotych).
Sławomir Broniarz w liście do minister sportu jest bardzo krytyczny wobec samorządowców („zmiany wprowadzane są na ostatnią chwilę mimo protestów rodziców i kadry pedagogicznej”), ale zdaje się podzielać ich narzekania na niewystarczające kwoty przekazywane miastom z budżetu państwa – stąd wskazanie, że ZNP dąży do zwiększania kwot subwencji oświatowych od rządu.
W czwartek (30 kwietnia) zapytaliśmy Ministerstwo Sportu, czy odniesie się w jakiś sposób do konfliktu wokół klas sportowych – do niedzieli (3 maja) odpowiedź nie nadeszła.
Pod – opublikowaną w połowie kwietnia – petycją internetową „NIE dla uśmiercania sportu dzieci i młodzieży w łódzkich szkołach”, która była pierwszą reakcją sprzeciwu wobec decyzji urzędników, podpisało się już prawie dwa tysiące użytkowników sieci.
Z ogólnikowych wypowiedzi urzędników magistratu odpowiedzialnych za łódzki sport wynika, że sprawa klas sportowych nie jest jeszcze ostatecznie zamknięta, ale w rozpoczynającym się w poniedziałek (4 maja) naborze do podstawówek oferta takich oddziałów nie jest uwzględniona.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?