Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Gula: W piłkę grałem ostatnio dwa lata temu, na "Orliku"...

Anna Gronczewska
Rozmowa ze Sławomirem Gulą, byłym piłkarzem Widzewa Łódź, który w 1996 roku zdobył z tą drużyną Mistrzostwo Polski

Chodzi pan na mecze Widzewa?
Nie chodzę, ale oglądam w telewizji. Uczucia mam mieszane. Ta gra Widzewa nie wygląda jeszcze tak jak sobie wyobrażano. Wierzę, że z meczu na mecz to się poprawi i przyjdą lepsze wyniki.

Niedawno Widzew i ŁKS grały mecz derbowy. Takich derbów Łodzi nie było już chyba dawno?
Na pewno pod względem emocjonalnym tak. Widzewowi nie można było odmówić ambicji, walki, ale nie szło to w parze z mądrością i umiejętnościami. Przykro mi to mówić jako widzewiakowi, ale ŁKS był drużyną lepszą, mądrzejszą, bardziej doświadczoną. Dlatego tak się to skończyło dla Widzewa. Choć przy odrobinie szczęścia wynik mógł być inny.

Wróciły wspomnienia z czasów, gdy pan był piłkarzem?
Tak! Po tym meczu dwie godziny nie mogłem usnąć z wrażenia. Dawno mi się to nie zdarzyło. Wspomnienia wróciły!

Pan grał w drużynie, która walczyła o Mistrzostwo Polski...
Gdy grałem w Widzewie to żadnych derbów nie przegrałem. Najwyżej remisowaliśmy. Ale panowała wspaniała atmosfera na stadionie. Wróciło to co było kiedyś. Pod względem dopingu na stadionie Widzewa była nawet nie ekstraklasa, ale Liga Mistrzów. Tak jest dalej.

O co będzie Widzew walczył w I lidze?
Aby się najlepiej zaprezentować, by jak najwięcej piłkarzy się ograło. W tym roku będzie ciężko o awans. Kibice muszą uzbroić się w cierpliwość. Choć wszystko jeszcze może się zdarzyć. Czasem jednak nie jest dobrze za wcześniej awansować. Pokazuje to przykład ŁKS-u..

Kibice Widzewa mają nowego ulubieńca. To pochodzący z Konga Fundambu...
Na pewno pod względem piłkarskim przerasta tę ligę. Musi wzmocnić się fizycznie. Co mecz nie będzie strzelał takich bramek jak w spotkaniu ze Stomilem Olsztyn. Ma niesamowity potencjał.

Czym pan się zajmuje?
Prowadzę firmę transportową, na tym się skupiam. Było trochę problemów ze względu na pandemię, ale idziemy do przodu. W piłkę ostatni raz grałem dwa lata temu na „Orliku”. Bardziej skupiam się na jeździe na rowerze. Ale mecze oglądam. Tego nie da się zapomnieć i skreślić z dnia na dzień.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki