Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SLD korzysta z umowy koalicyjnej znów dając i zabierając posady

Piotr Brzózka
Tomasz Trela: Moi współpracownicy przekonali mnie, że pan Honkisz będzie dobrą kandydaturą. Dostał szansę, bo ma kwalifikacje, kompetencje, jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, był radnym, wie, na czym polegają problemy edukacji, jeśli chodzi o aspekt finansowy
Tomasz Trela: Moi współpracownicy przekonali mnie, że pan Honkisz będzie dobrą kandydaturą. Dostał szansę, bo ma kwalifikacje, kompetencje, jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, był radnym, wie, na czym polegają problemy edukacji, jeśli chodzi o aspekt finansowy Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Kadrowych przemeblowań w łódzkim magistracie ciąg dalszy. SLD robi pożytek z zawartej w listopadzie umowy koalicyjnej z PO.

SLD, które od kilku miesięcy jest koalicjantem rządzącej Łodzią Platformy, rozpycha się w wydziale edukacji Urzędu Miasta Łodzi, inspiruje zmiany w Powiatowym Urzędzie Pracy, planuje dalsze roszady w Grupowej Oczyszczalni Ścieków, niewykluczone, że również w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania.

Stanowisko głównego specjalisty w wydziale edukacji objął Krzysztof Honkisz. Dziś to tylko szeregowy członek SLD, w ostatnich wyborach do Rady Miejskiej startował bez powodzenia z 10. miejsca na Polesiu. Nieco starsi czytelnicy powinni go jednak pamiętać z dawnych czasów - kilkanaście lat temu, w czasach potęgi Sojuszu, był jedną z wiodących figur, sekretarzem łódzkich struktur partii, radnym. Tym, co jednak wywołuje największe emocje u zorientowanych, jest kariera zawodowa Honkisza przed 1989 r., włącznie z 5-miesięcznym przeszkoleniem w Wyższej Szkole KGB w Moskwie w 1987 r., czego ślady można znaleźć w zapisach IPN.

Honkisz zaznacza, iż nigdy nie robił tajemnicy z tego, że był oficerem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a - jak mówi - wyróżniający się oficerowie przechodzili wtedy różne szkolenia, w tym i takie, które jest uwidocznione na stronach IPN. Podkreśla, że po zmianach ustrojowych budował nową drogę zawodową, ma za sobą dwanaście lat w samorządzie, był w tym czasie przewodniczącym i wiceprzewodniczącym komisji rozwoju i finansów, a obecnie jest wpisany na listę certyfikowanych menedżerów regionu łódzkiego.

Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi i szef miejskich struktur SLD, broni tej nominacji.

- Otrzymałem informację, że jest potrzeba wzmocnienia pionu organizacyjno-ekonomicznego w wydziale edukacji. Moi współpracownicy przekonali mnie, że pan Honkisz będzie dobrą kandydaturą. Dostał szansę, bo ma kwalifikacje, kompetencje, jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, był radnym, wie, na czym polegają problemy edukacji, jeśli chodzi o aspekt finansowy - przekonuje wiceprezydent Trela.

Honkisz został na stanowisku głównego specjalisty zatrudniony na zastępstwo, ale jak wróble ćwierkają, docelowo może zostać jednym z wicedyrektorów wydziału. A kto będzie nowym dyrektorem? Dotychczasowa szefowa Beata Jachimczak pożegnała się ze stanowiskiem. Jak mówią w SLD - otrzymała propozycję nie do odrzucenia. Przeszła do Biura Strategii, gdzie będzie się zajmowała "szeroko rozumianą oświatą i edukacją". Co ciekawe, jej odwołania radni SLD domagali się już w 2013 r., gdy jeszcze byli w opozycji. W przyszłym tygodniu ma zostać powołany p.o. dyrektor - będzie nim dyrektor jednego z łódzkich gimnazjów, któremu akurat nie są przypisywane żadne partyjne afiliacje. Potem ma być rozpisany konkurs.

Na mocy koalicyjnych porozumień SLD odpowiada też za rynek pracy. Jest tajemnicą poliszynela, że dotychczasowy szef łódzkiego pośredniaka Paweł Blachowski nie cieszył się sympatią w Sojuszu. Blachowski właśnie stracił stanowisko w Powiatowym Urzędzie Pracy. Na pocieszenie otrzymał pracę w wydziale budynków i lokali Urzędu Miasta Łodzi. Został głównym specjalistą w oddziale organizacji i kontroli... Natomiast nową szefową PUP jest związana od lat z rynkiem pracy Iwona Olczak. Bezpartyjna, ale ewidentnie ciesząca się poważaniem w SLD.

Sojuszowi nie udało się natomiast obsadzić stołka szefa Powiatowej Rady Rynku Pracy. Tomasz Trela rekomendował na to stanowisko radnego wojewódzkiego Piotra Borsa, ale członkowie rady w tajnym głosowaniu obrali innego szefa. Wspomnieć można jednak w tym miejscu, że Bors na początku roku wrócił z bezpłatnego urlopu do pracy w Urzędzie Miasta. Jest zatrudniony w Biurze Przedsiębiorczości i Miejsc Pracy.

Kolejne ruchy szykują się w Grupowej Oczyszczalni Ścieków. Już w styczniu Tomasz Trela wprowadził do rady nadzorczej GOŚ trzech swoich ludzi, a jaksię nieoficjalnie dowiadujemy- 23 kwietnia rada ma się zebrać, mając w porządku obrad zmianę na stanowisku prezesa. Macieja Borkowskiego ma zastąpić żona jednego z działaczy SLD, pracująca wcześniej dla miasta i dość powszechnie chwalona, także w PO. Tyle że ona sama nie podjęła jeszcze decyzji, czy przyjmie propozycję.

Nieoficjalnie SLD bacznie przygląda się też stanowisku prezesa MPO, dziś zajmowanemu przez Artura Augustyna.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki