- Miasto planowało, że w 2012 roku uzyska w sumie 3,2 mld zł dochodów - mówi Władysław Skwarka. - Na 30 listopada 2012 roku okazuje się, że w budżecie brakuje jeszcze 250 mln zł, w tym 50 mln zł z administracji nieruchomości, czyli z czynszów.
Radny Skwarka dodaje, że na początku 2012 roku władze Łodzi zaplanowały, że na inwestycje wydadzą ponad 800 mln zł.
- Na koniec listopada wykonanie kształtuje się na poziomie 316 mln zł, czyli nie zrobiono jeszcze inwestycji za 500 mln zł! - tłumaczy Władysław Skwarka. - Moim zdaniem na koniec roku Łódź zamknie inwestycje na poziomie 470 mln zł. Biuro ds. inwestycji miało wydać w 2012 roku 137 mln zł. Do końca listopada wydało 51 mln zł. Wydział budynków i lokali - miał wydać 60 mln zł - wydał 18 mln zł. Wydział edukacji (zaplanowanych 14,7 mln zł) - wykonał inwestycje za 7 mln zł, czyli 48 procent. ZDiT miał 274 mln zł - wydał 126 mln zł.
Szef klubu SLD dodaje, że Łódź dostała w tym roku z Unii Europejskiej 116 mln zł dotacji na inwestycje.
- Wydała 53 mln zł - wyjaśnia Skwarka. - Mieliśmy wziąć 669 mln zł kredytów (liczone wraz z obligacjami). Zostało do wzięcia jeszcze 270 mln zł.
Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi twierdzi, że miasto nie ma jeszcze ostatecznego wykonania budżetu za cały 2012 rok.
- Ze wstępnych szacunków wynika, że w 2012 roku zrobiliśmy inwestycje warte 530 mln zł - mówi Marcin Masłowski. - Ale ostatecznie, po zmianach, w minionym roku planowane były inwestycje za 653 mln zł, a nie za ponad 800 mln zł. Wydatki muszą być bowiem dostosowane do uzyskanych dochodów. Tymczasem nie udało nam się uzyskać 100-procentowego wykonania dochodów. W jakich działach? Choćby w ściągalności czynszów z lokali komunalnych czy ze sprzedaży nieruchomości.
Magistrat liczył, że w 2012 roku sprzeda działki za 46 mln zł. Wpływy te jednak wyniosą góra 35 mln zł. Tymczasem w 2013 r. ze sprzedaży nieruchomości magistrat chce uzyskać aż 53 mln zł. A inwestycje zaplanowano na poziomie rekordowych 1,3 mld zł. Jak władze miasta chcą zrealizować te założenia?
- To będzie bardzo trudny rok - przyznaje rzecznik prezydenta Łodzi. - Ale trzeba przyjąć jakieś założenia. Budżet jest jednak modyfikowany przez cały rok. Co do nieruchomości - zdarza się też tak, że nieruchomości są kupowane właśnie wtedy, gdy jest "dołek" w koniunkturze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?