Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służba zdrowia jak z bajki

Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Cudzoziemcy bardzo chętnie korzystają z usług polskich lekarzy. I nie mogą się ich nachwalić. I usług, bo dla nich są tanie, i lekarzy, bo kompetentni i empatyczni. Zero skarg do Narodowego Funduszu Zdrowia, że lekarz naburmuszony, czy że leczy jak za króla Ćwieczka.

I nie ma się co dziwić, że polecają naszych lekarzy swoim rodakom. Sami lekarze też zadowoleni, bo każdy lubi mieć satysfakcję z pracy i godziwy zarobek. I w ten sposób w świat idzie dobra opinia o polskiej medycynie: profesjonalnej i nieobciążonej grzechem złej organizacji.

Wyobrażam sobie, jak Niemcy, Anglicy czy Duńczycy, do których dotarła zła opinia o polskiej medycynie, na której nikt inny, jak tylko nasi rodacy nie zostawiają suchej nitki, nie mogą się nadziwić naszemu utyskiwaniu na służbę zdrowia. Przecież żaden z zagranicznych pacjentów nie narzeka na długie kolejki, gdyż nigdy nie usłyszał, że najbliższy termin wizyty będzie za pół roku. Gdyby do tego obcokrajowcy oglądali polski serial telewizyjny "Na dobre i na złe", którego akcja rozgrywa się w idyllicznym szpitalu w Leśnej Górze, czyli swoistej "Bajkolandii", ich wyobrażenie o polskiej medycynie byłoby jeszcze lepsze.

Możemy tylko pozazdrościć, że w takich bajecznych okolicznościach dochodzi do spotkania cudzoziemskich pacjentów z polskimi lekarzami. Jeszcze raz sprawdza się zasada, że choroba, jak i najdrobniejsza przypadłość, nie lubią bezpłatnego leczenia.

Joanna Leszczyńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki