Proces ten – toczący się w Sądzie Okręgowym w Łodzi - to pokłosie pamiętnego sporu między lokatorami kamienicy przy ul. Targowej 47, których wspierała Agnieszka Wojciechowska, a Piotrem L. i Konradem D., którzy podczas konfliktu występowali jako pełnomocnicy właścicieli kamienicy.
Obaj poczuli się urażeni tym, że Agnieszka Wojciechowska nazwała ich „czyścicielami kamienic”. Dlatego skierowali przeciwko niej pozew o naruszenie dóbr osobistych. Domagają się przeprosin w gazetach i telewizji oraz wpłacenia 4 tys. zł na rzecz Fundacji Gajusz.
CZYTAJ TEŻ: SM Śródmieście. Kolejny proces "Króla Manhattanu". Tym razem w... Koninie
To właśnie oni na świadka powołali Krzysztofa D., byłego prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście” zwanego Królem Manhattanu. Krzysztof D. znów nie przybył do gmachu Temidy, zaś sędzia Adam Kmieciak poinformował, że z zaświadczenia lekarza sądowego wynika, że do 30 czerwca nie będzie mógł stawić się w sądzie. W tej sytuacji pełnomocnik powodów, czyli Piotra L. i Konrada D., wycofał swój wcześniejszy wniosek o przesłuchanie Krzysztofa D. w roli świadka. Druga strona zgodziła się z takim stanowiskiem, zaś adwokat Piotr Paduszyński, pełnomocnik Agnieszki Wojciechowskiej, podkreślił, że przesłuchanie Krzysztofa D. było w tej sprawie bez znaczenia. Sędzia Kmieciak zgodził się na wycofanie świadka i oznajmił, że anuluje grzywny, jakimi wcześniej ukarał Króla Manhattanu za nieobecność w sądzie. I ta decyzja zirytowała obecnych na rozprawie mieszkańców ul. Targowej i Manhattanu.
CZYTAJ TEŻ: SM Śródmieście: Sąd ukarał Króla Manhattanu grzywną 600 zł
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?