Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Smaki Ziemi Łódzkiej". Jarmark produktów regionalnych w Manufakturze [ZDJĘCIA]

Jacek Losik
Grzegorz Gałasiński
Lokalna kuchnia i folklor królowały w niedzielę (14 czerwca), w łódzkiej Manufakturze, podczas V edycji Jarmarku Produktów Regionalnych "Smaki Ziemi Łódzkiej".

O tym, że Łódzkie ma bogaty folklor świadczy chociażby to, że na liście tradycyjnych produktów Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi są 84 wyroby z naszego regionu. Dla porównania, jest ich więcej, niż w woj. mazowieckim, podlaskim i świętokrzyskim. Łódzki folklor było widać np. na stoisku Koła Gospodyń Wiejskich z Zacharza (gmina Będków), które przygotowało żeberka zapiekane w pomidorach, pieczoną karkówkę oraz firmową białą kiełbasę.

- Do konkursu na najlepsze danie zgłosiłyśmy zapiekane żeberka. Przyznam się jednak, że moją ulubioną potrawą jest pieczony boczek. Jest w nim sekretny składnik, którego nie mogę zdradzić. Powiem tylko, że boczek najpierw obkładamy specjalną papryką, później smarujemy miodem, a następnie wkładamy do piekarnika - zdradziła Monika Bojanowska z KGW Zacharz.

Na stoisku nie zabrakło również czegoś na lepsze trawienie.

- Mamy bimberek, cytrynówkę i sen sołtysa. Polecamy zwłaszcza ostatni trunek, ale co to jest - nie powiemy. To tajemnica i trzeba samemu tego spróbować - dodaje ze śmiechem pani Monika.

Obcowanie z ludową kuchnią nie musiało ograniczać się jedynie do próbowania. Przez cały dzień w tzw. strefie gotowania gospodynie pod okiem kucharza Andrzeja Polana przygotowywały m.in. prażoki z młodą kapustą, kluski z ciućkami i białym serem oraz cepeliny i żelazne kluski ze skwarkami.

"Smaki Ziemi Łódzkiej", to nie tylko kulinaria. W osobnym sektorze, lokalni artyści prezentowali rękodzieła. Stowarzyszenie Dolina Pilicy z Tomaszowa Mazowieckiego pochwaliło się ręcznie wykonanymi koronkami, m.in. motylami i innymi ludowymi wzorami.

Inną niekulinarną atrakcją był przegląd pieśni i tańca ludowego "Folk-nuta", w którym wzięło udział 13 zespołów. Jarmark odwiedziły tłumy łodzian, co szczególnie cieszyło Marię Kaczorowską, organizatorkę imprezy i dyrektora Departamentu Funduszu Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.

- Każda z edycji wyróżnia się tym, że za każdym razem można na nim znaleźć coś nowego. Siłą jarmarku jest jednak to, że nie chodzi np. o potrawy oparte na nowych przepisach, ale właśnie na tych recepturach, które długo leżały w szufladzie, zanim zostały tutaj zaprezentowane - mówiła Maria Kaczorowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki