1/9
Segregacja śmieci w Łodzi.
fot. Krzysztof Szymczak

Segregacja śmieci w Łodzi.

2/9
Za śmieci płacimy coraz więcej, choć coraz więcej wysiłku...
fot. Krzysztof Szymczak

Za śmieci płacimy coraz więcej, choć coraz więcej wysiłku wkładamy też w ich segregowanie. I nic nie wskazuje na to, żeby coś miało się zmienić. W przyszłości może nas czekać jeszcze więcej frakcji lub kosmiczne ceny za mieszanie śmieci. Wszystko dlatego, że odpadów jest coraz więcej. I niemal nikt na świecie nie chce mieć naszych śmieci u siebie.

Temat śmieci podnosi ciśnienie wielu mieszkańcom Łódzkiego. Pan Sławomir, mieszkaniec bloku na łódzkim Widzewie, gdy mówi o śmieciach, co jakiś czas rzuca przekleństwem.

- Przez wiele lat wrzucaliśmy wszystko do jednego pojemnika. Potem dzieliliśmy śmieci na trzy kosze, teraz już na pięć. A może być ich nawet sześć. Chciałbym wiedzieć, gdzie to szaleństwo się skończy. Czy za pięć lat będę miał w domu 30 koszy? - irytuje się.

Próbuje upchnąć kosze pod zlewem, ale się nie udaje. - Niech ktoś zobaczy, jakie mamy kuchnie. Przecież kiedy budowano bloki w latach 70. nikt nie planował ich z myślą o selektywnej zbiórce odpadów - narzeka.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>


3/9
Nie tak dawno wszystko w Łodzi było w miarę proste....
fot. Krzysztof Szymczak

Nie tak dawno wszystko w Łodzi było w miarę proste. Łodzianie mogli lekką ręką wrzucać wszystko do jednego worka, płacąc symboliczne 12 zł miesięcznie od osoby. Jeśli ktoś miał zacięcie ekologiczne, mógł zbierać osobno opakowania i biologiczne resztki, oszczędzając 5 zł miesięcznie.

Później decyzja o segregacji oznaczała już podział na pięć frakcji (opakowania, papier, metal, bio i pozostałe). Ale choć segregacja jest trudniejsza, opłaty wzrosły: za śmieci segregowane trzeba było zapłacić 13 zł od osoby, beztroskie mieszanie odpadków kosztuje już 22 zł od osoby, dla czteroosobowej rodziny 88 zł. Takiej kwoty trudno już nie zauważyć.

To samo dzieje się w innych miejscach regionu.

4/9
A wiele wskazuje, że ze śmieciami będzie jeszcze gorzej....
fot. Krzysztof Szymczak

A wiele wskazuje, że ze śmieciami będzie jeszcze gorzej. Trwają zaawansowane prace nad nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Wstępna jej wersja zakładała, że ci, co nie chcą segregować, mają płacić co najmniej poczwórną stawkę. W ostatnich tygodniach pojawiły się sygnały, że rząd może wycofać się z tak drastycznych zapisów. Ale kierunek zmian został już wytyczony: brak segregacji będzie bardzo drogi. I nic nie stoi na przeszkodzie, by w przyszłości liczba frakcji wzrosła na przykład do sześciu.

Takie przepisy mogą być zachętą do kombinowania (zadeklarowania tańszej segregacji i wrzucania śmieci gdzie popadnie), ale ustawa określa dokładnie, jak mają wyglądać posegregowane śmieci.

Na przykład w kontenerze na papier dopuszczalna waga innych śmieci ma nie przekraczać 5 proc. Jeśli będzie ich więcej, firmy komunalne zgłoszą się do gmin. A te naliczą stawkę jak za odpady zmieszane. Opłatę wysoką i na dodatek wymierzoną dla całego bloku.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w Łodzi. Mówiła o swojej pracy

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w Łodzi. Mówiła o swojej pracy

Mecz w Łodzi, jak Walia - Polska w Cardiff. Powtórka z karnymi UKS SMS. Zdjęcia

Mecz w Łodzi, jak Walia - Polska w Cardiff. Powtórka z karnymi UKS SMS. Zdjęcia

Zespół Twenty One Pilots zagra w łódzkiej Atlas Arenie

Zespół Twenty One Pilots zagra w łódzkiej Atlas Arenie

Zobacz również

Nocny wypadek w Aleksandrowie Łódzkim. Toyota zmiażdżona przez tira ZDJĘCIA

Nocny wypadek w Aleksandrowie Łódzkim. Toyota zmiażdżona przez tira ZDJĘCIA

Zespół Twenty One Pilots zagra w łódzkiej Atlas Arenie

Zespół Twenty One Pilots zagra w łódzkiej Atlas Arenie