Sprawa tragicznego w skutkach wypadku na placu budowy kanalizacji sanitarnej w gminie Wierzchlas znalazła finał w sądzie. Jak informuje Jolanta Szkilnik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, oskarżony został Przemysław Ł., pracodawca 28-latka, a zarazem osoba kierująca robotami ziemnymi i sprawująca nad nimi nadzór. Odpowiadał za bezpieczeństwo i higienę w miejscu, w którym zginął robotnik.
W akcie oskarżenia śledczy zarzucili mu, że nie dopełnił obowiązku prawidłowego zabezpieczenia ścian wykopu, w wyniku czego doszło do wypadku.
- Przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Wyrok nie zapadł jeszcze, sprawa pozostaje w rozpoznaniu sądowym - informuje prokurator Jolanta Szkilnik.
Do zdarzenia doszło w maju 2019 r. 28-letniego robotnika całkowicie przysypała ziemia w wykopie o głębokości ok. 3,5 metra. Po jakimś czasie wyciągnęli go wezwani na miejsce strażacy. Wypadek spowodował głębokie niedotlenienie organizmu pracownika. Mieszkaniec powiatu sieradzkiego zmarł po kilku dniach pobytu na oddziale intensywnej opieki medycznej w wieluńskim szpitalu.
Sprawę wyjaśniała również Państwowa Inspekcja Pracy, do której wpłynęło zgłoszenie z policji. Po tragicznym w skutkach zdarzeniu gmina wzmocniła nadzór nad jedną z największych inwestycji w historii gminy (jej wartość to 21,5 mln zł).
- Jest nam niezmiernie przykro z tego powodu, ale my nie wyjaśnimy, czy ktoś zawinił, bo to nie jest naszą rolą. Jedyne, co możemy zrobić jako gmina, to wzmocnić nadzór nad inwestycją. I do tego zobowiązaliśmy inspektora nadzoru, który jest naszym przedstawicielem na placu budowy - mówił nam Leszek Gierczyk, ówcześnie sekretarz gm. Wierzchlas.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
