5/13
- Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania u swojej...
fot. Krzysztof Szymczak/archiwum Polska Press

- Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania u swojej matki ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Jest to zbrodnia zagrożona karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Z oceny dokonanej przez biegłego, w sposób niebudzący wątpliwości wynika, że uraz, którego doznała, jest skutkiem przestępstwa.

Śmierć Barbary Kaczmarek sprawiła, że zarzuty zostaną zmienione. Stanie się to po tym, gdy prokuratura otrzyma wyniki sekcji zwłok.

W Dąbrówce mało kto wierzy w winę Krzysztofa. Twierdzą, że to spokojny chłopak, bardzo kochał matkę i na pewno nie chciał zrobić jej krzywdy. - Ale z drugiej strony nie wiemy, co komu w głowie siedzi, co dzieje się za czterema ścianami - mówi starszy mężczyzna stojący na przystanku autobusowym. - Niekiedy puszczają nerwy, wystarczą sekundy, że człowiek zrobi coś, czego potem żałuje. Cały czas zastanawiam się, co tam się wydarzyło. Będzie to trudna sprawa do rozwikłania.

Czytaj na kolejnym slajdzie

6/13
W stronę sklepu zmierza kobieta koło siedemdziesiątki. Mówi,...
fot. Krzysztof Szymczak/archiwum Polska Press

W stronę sklepu zmierza kobieta koło siedemdziesiątki. Mówi, że bardzo dobrze znała Basię. Była dla niej jak córka.

- Wpadała do mnie i pytała co mam dziś na obiad - wspomina. - Była u nas wręcz domownikiem. Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Jeszcze w poprzedni piątek chciała, bym pojechała z nią na święto pączka do Dzierżąznej. Nie pojechałam. Powiedziałam, że pójdę do kościoła pomodlić się za nią. Myślałam, że wieczorem do mnie jeszcze wpadnie...

Mieszkanka Dąbrówki Wielkiej opowiada, że jeszcze w poniedziałek była u ciężko poranionej wójt w szpitalu. Trzymała ją za rękę. Niedługo po tym jak wróciła do domu, wójt zmarła.

- Opiekę miała świetną, dyrektorka szpitala w Zgierzu była jej przyjaciółką - dodaje kobieta. - Ale widać już nic nie można było zrobić!

Znała dobrze synów Barbary. Mówi, że obaj to spokojni, dobrze wychowani chłopcy. Młodszy skończył medycynę i pracuje w jednym z łódzkich szpitali. Robi specjalizację.

Czytaj na kolejnym slajdzie

7/13
- A ludzie głupoty wygadywali, że dla niego wybudowała...
fot. Krzysztof Szymczak/archiwum Polska Press

- A ludzie głupoty wygadywali, że dla niego wybudowała ośrodek zdrowia w Białej, co było wielką bzdurą i nieprawdą! - denerwuje się mieszkanka Dąbrówki. Starszy Krzysztof też skończył studia, razem z kolegą prowadzili firmę zajmującą się produkcją kominków. Obaj synowie wójt gminy Zgierz są kawalerami.

- Byli bardzo związani z matką - twierdzi jej bardzo dobra znajoma. - Nie uwierzę, że Krzysiek mógł zrobić mamie krzywdę!

Barbara Kaczmarek pochodziła z Łodzi. Jej ojciec był głównym księgowym w jednym z łódzkich zakładów. Zmarł, gdy miała 10 lat. Poznała Piotra Kaczmarka z Dąbrówki Wielkiej i wyszła za niego za mąż. Wybudowali w Dąbrówce dom, na świat przyszli synowie. Barbara wiele lat pracowała w Powiatowym Urzędzie Pracy w Zgierzu. 14 lat temu zmarł jej mąż.

- Była u mnie w piątek wieczorem, myłam akurat okna - wspomina tamten dzień znajoma wójt gminy Zgierz. - Powiedziała, że w sobotę też to z Piotrkiem zrobią. Ale on umarł. Tętniak... Została sama z synami.

Czytaj na kolejnym slajdzie


8/13
Barbara Kaczmarek została najpierw radną gminy Zgierz. W...
fot. Krzysztof Szymczak/archiwum Polska Press

Barbara Kaczmarek została najpierw radną gminy Zgierz. W 2014 roku wystartowała w wyborach na wójta. W drugiej rundzie pokonała Zdzisława Rembisza, który od wielu lat pełnił to stanowisko. Uzyskała wtedy poparcie PiS. W ostatnich wyborach samorządowych wygrała już w pierwszej rundzie. Startowała z list PiS, ale nie była członkiem tej partii. Marek Matuszewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, bardzo dobrze znał Barbarę Kaczmarek.

- Mimo tej swojej konkretności, twardości jeśli chodzi o sprawy gminy, to jako człowiek była bardzo serdeczna, ciepła - zapewnia poseł Matuszewski. - Widywałem się z nią często. Ostatnio w minioną środę. Miała wiele planów. Gdy zostawała wójtem, budżet gminy wynosił 30 milionów, a teraz - 70. Nie widać było po niej, że miała jakieś problemy...

Wiesław Olender, zastępca wójta gminy Zgierz, w feralny piątek wychodził razem z Barbarą z pracy. Była jak zwykle uśmiechnięta, pełna energii.

- Ona była bardzo przedsiębiorczą kobietą, dobrym organizatorem - zapewnia Wiesław Olender. - Potrafiła otworzyć drzwi, które przed innymi były zamknięte. Była bardzo kontaktowa. W ciągu 5,5 roku jej kadencji wyremontowano więcej dróg niż w całej historii gminy. Powstały nowe place zabaw. Odświeżono budynek urzędu gminy.

Wiele osób lubiło Barbarę Kaczmarek właśnie za jej bezpośredniość, za to, że porozmawiała z każdym. Nie odmawiała pomocy. Miała czas dla ludzi. Jednak nie brakowało jej wrogów. Znajoma Barbary twierdzi, że opozycja w Radzie Gminy uprzykrzała jej życie. Czasem skarżyła się, że boi się sama wracać do domu.

Czytaj na kolejnym slajdzie

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Zobacz, jak mieszka Agnieszka Sienkiewicz. Tak się urządziła gwiazda hitu „Bracia”

Zobacz, jak mieszka Agnieszka Sienkiewicz. Tak się urządziła gwiazda hitu „Bracia”

Wybrano szefa Rady Miejskiej. Przewrót w łódzkiej Koalicji Obywatelskiej ZDJĘCIA

PILNE
Wybrano szefa Rady Miejskiej. Przewrót w łódzkiej Koalicji Obywatelskiej ZDJĘCIA

Ford Ranger 3.0 EcoBlue Turbo 240 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, wyposażenie

Ford Ranger 3.0 EcoBlue Turbo 240 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, wyposażenie

Zobacz również

Ford Ranger 3.0 EcoBlue Turbo 240 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, wyposażenie

Ford Ranger 3.0 EcoBlue Turbo 240 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, wyposażenie

Strzelanie Królewskie 2024 w Sieradzkim Bractwie Kurkowym z wojewodą ZDJĘCIA

Strzelanie Królewskie 2024 w Sieradzkim Bractwie Kurkowym z wojewodą ZDJĘCIA