Ok. g. 20.15, ford ft 300, należący do firmy naprawiającej wiadukt na al. Mickiewicza, stał pod jednym z jego przęseł - na pasie w kierunku Widzewa. Robotnicy przeprowadzali prace naprawcze.
ZOBACZ: Wiadukt nad Mickiewicza grozi zawaleniem? Beton spadł na jezdnię [ZDJĘCIA+FILM]
Tym samym pasem - według relacji świadków z bardzo dużą prędkością - pędził al. Mickiewicza fiat panda. 47-letni kierowca najprawdopodobniej w ostatniej chwili zauważył blokującego drogę forda. Natychmiast zaczął hamować i ostro skręcił w prawo. Było już niestety za późno. Zahaczył o tył stojącego przed nim samochodu. Fiat przekoziołkował, obrócił się o 180 stopni i wylądował na dachu, kilkadziesiąt metrów od forda.
Strażacy musieli wycinać kierowcę fiata z wnętrza samochodu. Jednak jeszcze gdy był we wraku, nie zarejestrowali u ofiary wypadku czynności życiowych. Reanimacja nie była możliwa ze względu na położenie mężczyzny w aucie. Po wyjęciu go ze środka, lekarz niemal natychmiast stwierdził zgon.
Ruch pod wiaduktem na al. Mickiewicza w kierunku Widzewa był zablokowany przez kilka godzin.
Tego samego wieczora doszło do jeszcze jednego wypadku na al. Mickiewicza. Na skrzyżowaniu z ul. Piotrkowską taksówka zderzyła się z samochodem osobowym. Ranne zostały dwie osoby.
WIĘCEJ: Wypadek na Mickiewicza. Dwie osoby ranne [ZDJĘCIA+FILM]
View Untitled in a larger map
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?