Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek na Przybyszewskiego w Łodzi. Przeprowadzono eksperyment [ZDJĘCIA, FILM]

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Śmiertelny wypadek na Przybyszewskiego w Łodzi. Przeprowadzono eksperyment
Śmiertelny wypadek na Przybyszewskiego w Łodzi. Przeprowadzono eksperyment Jarosław Kosmatka
W nocy z piątku na sobotę na Przybyszewskiego przeprowadzono eksperyment procesowy. Biegli z zakresu wypadków komunikacyjnych sprawdzali, dlaczego doszło do śmiertelnego wypadku na przejściu dla pieszych.

Eksperyment procesowy został przeprowadzony późnym wieczorem w piątek (4 grudnia) na południowej nitce jezdni wiaduktu na ulicy Przybyszewskiego. Oprócz biegłych sądowych i policjantów w badaniach uczestniczył podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku 37-letni kierowca oraz jego adwokat. Przeprowadzanym czynnościom z goryczą przyglądali się mąż i syn kobiety potrąconej śmiertelnie na przejściu dla pieszych 10 kwietnia 2015 roku.

Badanie miało dać odpowiedzi na pytania nurtujące śledczych. Wiadomo, że feralnego dnia - w piątek, 10 kwietnia 2015 roku - na przejściu dla pieszych zginęła 50-letnia kobieta. Zginęła, bo kierowca jechał tak szybko, że jej nie zauważył.

Była godzina 22.20, gdy podwieziona przez koleżankę z pracy w okolice wiaduktu kobieta, chciała przejść na przystanek tramwajowy, by wrócić do domu. Gdy była na środkowym pasie z impetem uderzyło w nią rozpędzone audi A4, prowadzone przez 37-letniego kierowcę. Chwilę po wypadku mówił, że jest w szoku. Twierdził, że jechał ok. 50 km/h i nie widział pieszej. Tej wersji przeczy zarówno logika jak i skutki wypadku. Kierowca zatrzymał swój pojazd po uderzeniu w kobietę, ponad 200 metrów za miejscem wypadku.

Eksperyment został przeprowadzony przy użyciu dokładnie takiego samego modelu samochodu. W trakcie badania obecna była również pozorantka ubrana analogiczne do ofiary wypadku tak, aby jak najdokładniej odzwierciedlić wszystko to, co widział kierowca zbliżając się do przejścia dla pieszych. Również celowo została wybrana godzina jak i dzień eksperymentu procesowego.

Kierowcy za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi do 8 lat więzienia. Stracił też prawo jazdy. Na proces oczekuje jednak na wolności, gdyż prokuratura nie widziała potrzeby zatrzymywania mężczyzny, który cieszy się dobrą reputacją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki