25-letni kierowca audi, które siedem miesięcy temu na al. Jana Pawła II, zderzyło się z furgonetką Poczty Polskiej był po użyciu haszyszu lub marihuany - takie są wyniki badań toksykologicznych, które zostały wykonane na zlecenie prokuratury.
Czytaj więcej na następnej stronie
- Stan po użyciu to poziom niższy niż pod wpływem - dodaje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Przypominamy, że 10 listopada u zbiegu al. Jana Pawła II i ul. Obywatelskiej rozpędzone audi (jadące w kierunku ul. Pabianickiej) zderzyło się z dostawczym iveco. Siedzący za kierownicą furgonetki pracownik Poczty Polskiej prawdopodobnie myślał, że zdąży pokonać skrzyżowanie, zanim pojawi się na nim jadący z przeciwka samochód. Niestety nie udało mu się dokończyć manewru. Samochody zderzyły się na prawym pasie nitki drogi prowadzącej w kierunku ul. Pabianickiej. Przód audi wbił się w bok iveco, a jadące w nim dwie młode osoby - 19-letnia pasażerka i 25-latek - zginęli na miejscu.
Czytaj więcej na następnej stronie
W trakcie wypadku na skrzyżowaniu nie działała sygnalizacja świetlna. Jak przyznają śledczy sprawa jest niezwykle trudna. Wydawałoby się, że pracownik poczty wymusił pierwszeństwo. Jednak audi poruszało się z zawrotną prędkością. Świadczą o tym ślady hamowania mierzące około 80 metrów i siła z jaką rozpędzony samochód uderzył w iveco. Sporo większy od audi samochód Poczty Polskiej został poderwany z asfaltu i przesunięty o kilka metrów (jedna z kamer samochodowych zarejestrowała moment zderzenia).
ZOBACZ FILM na następnej stronie
Czytaj więcej na następnej stronie