Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Soczi 2014: W Soczi jest jak w bajce: plaża, palmy, a z drugiej strony przepiękne góry

Dariusz Kuczmera
Już tylko 3 dni pozostały do ceremonii zapalenia znicza (piątek, godz. 17 czasu polskiego), co będzie znakiem dla sportowego świata, że rozpoczęły się 22 Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi, czarnomorskim kurorcie w w Kraju Krasnodarskim.

Rosja jest po raz drugi gospodarzem igrzysk, poprzednio gościła sportową młodzież świata w 1980 w Moskwie. Pierwszy rekord już padł: szacuje się, że będzie to najdroższa olimpiada w historii, bo organizatorzy wydali na nią 50 mld dolarów. Dla porównania Chińczycy zorganizowali letnie igrzyska w 2008 za 40 mld "zielonych".

Jeszcze nigdy w historii reprezentacja Polski nie jechała na białą olimpiadę z tak wieloma nadziejami medalowymi. Liczymy na sukcesy już nie tylko biegaczki Justyny Kowalczyk i nie tylko lidera reprezentacji skoczków Kamila Stocha, następcy Adama Małysza. Uzasadnione nadzieje można wiązać z udanymi występami naszej drużyny skoczków oraz biathlonistek i panczenistów: Konrada Niedźwiedzkiego oraz jedynaka z regionu łódzkiego Zbigniewa Bródki (UKS Błyskawica Domaniewice), a także łyżwiarek i łyżwiarzy w konkurencjach zespołowych.

Od soboty w Soczi przebywają panczeniści, saneczkarze, część snowbardzistów, a od niedzieli Justyna Kowalczyk. W poniedziałek o godz. 13 odleciała czarterem z warszawskiego Okęcia największa, 27-osobowa grupa naszych reprezentantów, m.in. biathlonistów, narciarzy i bobsleistów.

Po ubiegłorocznych sukcesach Zbigniewa Bródki, który m.in. jako pierwszy w historii Polak zdobył Puchar Świata w łyżwiarstwie (na 1500 m) w regionie łódzkim kibice będą ze szczególną uwagą śledzić rywalizacje panczenistów.

Za sprawą łyżwiarzy Pilicy Tomaszów województwo łódzkie ma olimpijskie tradycje w wyścigach na lodzie. Polskę reprezentowali na olimpiadach: Stanisława Pietruszczak-Wąchała, Paweł Abratkiewicz i Jaromir Radke (jego 5. miejsce w Lillehammer 1994 na 10 000 m jest najlepszym polskim wynikiem w historii w konkurencjach męskich).

- Od dwóch dni jesteśmy na lodzie i najważniejsze, że wszyscy są zdrowi, nikt nie narzeka na kontuzje - powiedział nam w poniedziałek trener naszych panczenistów Wiesław Kmiecik. - Warunki są wyśmienite, co po ciężkich treningach w chłodzie i deszczu w ostatnich dniach na Stegnach, jest bardzo odczuwalne. Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie wioska olimpijska. Byłem już na igrzyskach w Albertville 1992 i Lillehammer 1994, ale w porównaniu z tamtymi obiektami tu w Soczi jest po prostu "kosmos". Wszystko jest kolorowe, oświetlone, jak w bajce. Mieszkamy sto metrów od plaży z palmami, a za plecami mamy piękne góry. Tok temu, kiedy byliśmy na mistrzostwach świata inaczej to wyglądało. Wielu twierdziło, że skończenie wszystkiego na czas będzie niemożliwe. A jednak organizatorzy zdążyli - dodaje tomaszowianin.

Lider naszej reprezentacji Zbigniew Bródka z Domaniewic wystartuje w środę 12 lutego o godz. 15 czasu polskiego (Soczi ma czas moskiewski, o 3 godz. do przodu w stosunku do warszawskiego) na 1000 m, w sobotę 15 lutego o 14:30 w swojej koronnej konkurencji na 1500 m i wraz z Konradem Niedźwiedzkim i Janem Szymańskim w piątek i sobotę, 21 i 22 lutego (godz. 14:30) w wyścigach drużynowych. W ćwierćfinale rywalami Polaków mogą być Norwegowie lub Amerykanie.

- Obie drużyny są silne, ale wolelibyśmy ścigać się ze Skandynawami - mówi Wiesław Kmiecik. - Amerykanie są zawsze perfekcyjnie przygotowani i mają wielką gwiazdę Shaniego Davisa - dodał trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki