Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Solidarność” z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi narzeka na projekt siedziby: dla nas klitka, a dla dyrekcji bizancjum

Marcin Darda
Marcin Darda
Fot.Krzysztof Szymczak/Polskapre
Oczekiwana od lat budowa siedziby Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi jeszcze się nie rozpoczęła, a już budzi wiele kontrowersji wśród związkowców z „Solidarności” w łódzkim WORD. Narzekają, że przeznaczone dla nich pomieszczenie będzie za ciasne. Dyrekcja jest innego zdania.

Deklaracje budowy nowego ośrodka dla WORD pojawiały się od lat i od lat nic z tego nie wychodziło. Na dyrekcję i marszałka, któremu podlega WORD mocno naciskali związkowcy z „Solidarności”, była stałym elementem nawet w negocjacjach dotyczących strajku. WORD Łódź jest bowiem jedynym w kraju, który własnego ośrodka nie ma, a wynajem i dzierżawa kosztują tę instytucję nawet 1 mln zł rocznie. Pierwszy konkret pojawił się pod koniec sierpnia 2017 r., gdy ogłoszono przetarg, ale rozstrzygnięty nie został, skuteczny był dopiero ten, na podstawie którego umowę z wykonawcą podpisano w lipcu 2018 r.

Projekt nie spodobał się jednak związkowcom z „S”. Jeszcze w listopadzie wysłali do dyrektora Łukasza Kucharskiego pismo. A w nim wyłuszczyli swe wątpliwości. „(...) Uważamy za niedopuszczalne, aby przewidywany pokój dla co najmniej 24 egzaminatorów miał powierzchnię jedynie 14,78 m.kw. podczas gdy pokoje dla pojedynczych pracowników przekraczają 15 m.kw.”.

Za niedopuszczalne uznali także konieczność „dzielenia toalet z petentami”, „brak natrysków”, a także „brak osobnego pokoju pokoju do wykonywania prac biurowych” oraz „brak konsultacji projektu z pracownikami”.

- Ale gabinet dyrektora liczy czterdzieści metrów - komentuje Radosław Banaszkiewicz, przewodniczący „S” w WORD. - Bizancjum, a dla egzaminatorów urągająca klitka...

Dyrektor Kucharski twierdzi, że treści pisma nie zna, ale...

- Jesteśmy w procesie inwestycyjnym od dwóch lat i nic nie stoi ani nie stało na przeszkodzie, by konsultować swoje wątpliwości dotyczące projektu - mówi Kucharski. - Każdy chciałby prywatne natryski i toalety, ale zaręczam, że nic w tym projekcie nie jest niezgodne z prawem, ani z przepisami BHP i wszelkimi innymi.

Kucharski dodaje, że projekt budowlany to co innego niż projekt wykonawczy. Wskazuje, że kompleks socjalny dla egzaminatorów liczy około 33 metrów, zaś pomieszczenia dyrekcji 31 metrów.

Ośrodek ma powstać przy ul. Nowy Józefów. Inwestycja jest warta blisko 14 mln zł, wykonawca oczekuje na pozwolenie na budowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki