Sondaż: w łódzkich okręgach zyskuje Hołownia kosztem PiS i Koalicji Obywatelskiej. Gdyby wybory odbyły się w lutym, PiS straciłby władzę

Zestawienie średnich z sondaży i przeliczenie ich na wszystkie okręgi wyborcze do Sejmu, przygotował socjolog polityki i ekspert od geografii wyborczej Marcin Palade. Jest niezwykle korzystne dla PL 2050 Szymona Hołowni, formacji, która po transferach ma już koło poselskie w Sejmie, a w kraju, również w województwie łódzkim, zyskuje niemal z dnia na dzień kolejnych samorządowców, w tym radnych. Jak wyglądałby podział mandatów w łódzkich okręgach, gdyby wybory odbyły się w lutym 2021 r.?

Do wzięcia jest dziesięć mandatów. W wyborach w 2019 r. po cztery mandaty posłów w tym okręgu zdobyła Koalicja Obywatelska (PO, N, Zieloni, IP) oraz Prawo i Sprawiedliwość, a dwa Lewica. Według zestawień sondażowych jeszcze w styczniu 2021 r., w tym okręgu jeden mandat na rzecz PL 2050 tracił PiS, reszta w porównaniu z wynikami wyborów z 2019 r., była bez zmian. Teraz Hołownia miałby w Łodzi już dwa mandaty posłów, drugi tym razem kosztem KO. Sytuacja wyglądałaby zatem tak: po trzy mandaty dla PiS i KO, dwa dla Lewicy i dwa dla PL 2050.

Z kolei w okręgu nr 10, czyli piotrkowski, zwany jest czasem "łódzkim Podkarpaciem", czyli bastionem PiS. Do wzięcia jest tu dziewięć mandatów, i jest to jedyny okręg wśród łódzkich, gdzie PiS utrzymuje poparcie z wyborów 2019 r. zatrzymując sześć mandatów. Po jednym - tak jak po wyborach - przypada KO i Lewicy, traci zaś PSL, którego miejsce zajmuje kandydat PL 2050. W tym okręgu od stycznia nic się nie zmieniło względem poparcia szyldów politycznych. Posłem PSL z okręgu piotrkowskiego jest Dariusz Klimczak, wiceprezes partii.

Największy z okręgów sejmowych w województwie łódzkim. Do wzięcia jest tu aż 12 mandatów. W ostatnich wyborach aż siedem mandatów zdobyło tu PiS, trzy przypadło KO, a po jednym zdobyła Lewica i PSL. Jeszcze w styczniu 2021 r. PL 2050 zyskiwała tu jeden mandat kosztem PiS, ale w zestawieniu za luty Hołownia zdobywa drugi mandat, tym razem zabiera go KO. Lewica i PSL według sondaży utrzymuje po swym jednym mandacie.

Wedle przeliczeń na wszystkie okręgi wyborcze, PiS - gdyby wybory odbyły się w lutym - zdobyłby 204 mandaty, czyli o 31 mniej, co znaczy, że rządząca dziś partia rozstałaby się z władzą. Dla KO sondaże przewidują 100 miejsc w Sejmie, czyli 34 mniej, niż w ostatnich wyborach. Trzecie miejsce zajmuje PL 2050 - 86 mandatów. Lewica uzyskałaby 37 miejsc, czyli o 12 mniej. Konfederacja odwrotnie: miałaby 20, czyli o dziewięć więcej. Traci PSL: z 18 mandatów zdobytych w wyborach, dziś poparcie ma tylko na 12.