- Do prokuratury wpłynęła dokumentacja medyczna. Planujemy kolejne czynności. Prawdopodobnie powołamy w tej sprawie biegłych - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. - Ze wstępnej oceny śledczych wynika, że podczas zabiegu mogło dojść do błędu. Biegli ustalą kto poniesie odpowiedzialność za pomyłkę.
Lekarze, którzy wykonywali zabieg nie zostali jeszcze przesłuchani. Najpierw prokuratorzy muszą ustalić faktyczny przebieg zdarzenia. Śledczy przesłuchali już dyrekcje szpitala i ojca chłopca.
O sprawie napisaliśmy w czwartek. Dyrekcja szpitala im. M. Konopnickiej przy ul. Spornej w Łodzi złożyła do Prokuratury
Rejonowej Łódź-Bałuty zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa podczas zabiegu u noworodka. Chodziło o niewłaściwe podanie leku małemu pacjentowi na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii.
CZYTAJ WIĘCEJ:
W szpitalu Konopnickiej mogło dojść do przestępstwa
Sprawa dotyczy jednego z bliźniąt. Dzieci są chore na białaczkę. Trafiły na leczenie do szpitala im. Konopnickiej.
- Podczas zabiegu jednemu z bliźniaków lekarz zamiast podać lek dożylnie, podał go do kanału rdzenia kręgowego. Później próbowano lek odciągnąć, przepłukiwano rdzeń, to był bardzo ryzykowny i bolesny zabieg - mówi mecenas Maria Wentlandt-Walkiewicz, która będzie reprezentować rodziców dziecka przed sądem. - Dziecko zapadło w śpiączkę, jest sztucznie utrzymywane przy życiu. Jego stan jest bardzo ciężki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?