18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sparaliżowane niemowlę walczy o życie

Agnieszka Jasińska
W najbliższych dniach prokurator przesłucha osoby, które zajmują się trzymiesięcznym chłopcem w szpitalu przy ul. Spornej. Niemowlak jest sparaliżowany, walczy o życie.
W najbliższych dniach prokurator przesłucha osoby, które zajmują się trzymiesięcznym chłopcem w szpitalu przy ul. Spornej. Niemowlak jest sparaliżowany, walczy o życie. Dziennik Łódzki/archiwum
W najbliższych dniach prokurator przesłucha osoby, które zajmują się trzymiesięcznym chłopcem w szpitalu przy ul. Spornej. Podczas zabiegu w szpitalu mogło dojść do przestępstwa. Niemowlak jest sparaliżowany, walczy o życie.

- Do prokuratury wpłynęła dokumentacja medyczna. Planujemy kolejne czynności. Prawdopodobnie powołamy w tej sprawie biegłych - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. - Ze wstępnej oceny śledczych wynika, że podczas zabiegu mogło dojść do błędu. Biegli ustalą kto poniesie odpowiedzialność za pomyłkę.

Lekarze, którzy wykonywali zabieg nie zostali jeszcze przesłuchani. Najpierw prokuratorzy muszą ustalić faktyczny przebieg zdarzenia. Śledczy przesłuchali już dyrekcje szpitala i ojca chłopca.

O sprawie napisaliśmy w czwartek. Dyrekcja szpitala im. M. Konopnickiej przy ul. Spornej w Łodzi złożyła do Prokuratury
Rejonowej Łódź-Bałuty zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa podczas zabiegu u noworodka. Chodziło o niewłaściwe podanie leku małemu pacjentowi na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii.

CZYTAJ WIĘCEJ:
W szpitalu Konopnickiej mogło dojść do przestępstwa

Sprawa dotyczy jednego z bliźniąt. Dzieci są chore na białaczkę. Trafiły na leczenie do szpitala im. Konopnickiej.

- Podczas zabiegu jednemu z bliźniaków lekarz zamiast podać lek dożylnie, podał go do kanału rdzenia kręgowego. Później próbowano lek odciągnąć, przepłukiwano rdzeń, to był bardzo ryzykowny i bolesny zabieg - mówi mecenas Maria Wentlandt-Walkiewicz, która będzie reprezentować rodziców dziecka przed sądem. - Dziecko zapadło w śpiączkę, jest sztucznie utrzymywane przy życiu. Jego stan jest bardzo ciężki.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki