Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spektakl na podstawie głośnej książki obrazkowej Scotta Stuarta na scenie „Pinokia”

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
„Mój cień jest różowy” to najnowsza premiera łódzkiego Teatru Pinokio. Spektakl wejdzie do repertuaru sceny w sobotę 12 lutego.

Spektakl w reżyserii Bartosza Kurowskiego oparty jest na głośnym picturebooku Scotta Stuarta pod tym samym tytułem. To przełożona na wiele języków (polskiego dokonał Michał Rusinek) poruszająca, rymowana i obrazkowa opowieść o małym chłopcu z uparcie różowym cieniem i o jego pełnej emocji wyprawie do szkoły w… spódniczce. A także o niezwykłym ojcu, który pokazał, co to znaczy naprawdę wspierać swoje dziecko w jego wyborach i być obok w każdej sytuacji. Książka została zainspirowana prawdziwą historią synka autora.

- Uważam, że o temacie, jaki podejmuje książka i nasz spektakl po prostu trzeba obecnie mówić, ze względu na sytuację dotyczącą wielu dzieci w szkołach podstawowych, czy młodzieży w liceach - podkreśla Bartosz Kurowski. - Mam nadzieję, że widzowie będą mogli zastanowić się nad tym, iż po prostu każdy z nas jest inny i nie należy zwracać uwagi na kolor naszego cienia, tylko wspólnie, dogadując się, zmieniać świat na lepsze.

Autorką scenografii jest Klaudia Laszczyk, a muzyki Łukasz Damrych. W obsadzie znaleźli się: Łukasz Batko, Łukasz Bzura, Krzysztof Ciesielski, Małgorzata Krawczenko, Hanna Matusiak, Piotr Osak, Piotr Pasek, Natalia Wieciech.

- Postanowiłem bardzo krótki, skompresowany, wierszowany tekst przełożyć na scenę w postaci dialogów, prozy - dodaje Bartosz Kurowski. - Cenna była dla mnie rozmowa ze Scottem Stuartem. Wyznaczyliśmy sobie punkty, które są dla nas najważniejsze, tak, by spektakl stał się wyrazisty. Sporo tekstu zostało dopisane, pojawiają się również piosenki.

Spektakl dopełniają dwa spotkania edukacyjne: pierwsze z nich, dedykowane zgromadzonym na widowni odbiorcom, ma pozwolić bliżej przyjrzeć się wszechobecnym stereotypom; drugie, przeznaczone dla pojedynczych klas szkolnych, ma natomiast umożliwić przepracowanie modelowych wyobrażeń dzięki ćwiczeniom z zakresu pedagogiki teatru.

- To przedstawienie wydaje mi się dzisiaj szalenie istotne - zapewnia Gabriel Gietzky, dyrektor Teatru Pinokio. - Myślę o dwóch powodach. Po pierwsze, mówi się tu o tym, że jesteśmy różni i ta odmienność powinna być akceptowana i rozumiana. Po drugie zaś, mam poczucie, że przedstawienie opowiada również o wspaniałym, mądrym rodzicielstwie.

Spektakl „Mój cień jest różowy” można zobaczyć również od niedzieli do środy (13-16 lutego). Spektakl powstał z myślą o widzu w wieku od siódmego roku życia, ale powinien być zarazem cennym doświadczeniem dla rodziców.

- Spektakl porusza bardzo delikatną tematykę, stąd moja obecność przy pracy nad tym przedstawieniem - wyjaśnia Aleksandra Dulas, konsultantka psychologiczna spektaklu. - Sądzę, że będzie to jedno z ważniejszych wydarzeń teatralnych dla młodzieży w ostatnich latach, które jednak może trafić do każdego z nas. Bo jesteśmy różni, ale tak samo ważni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki