Autokar prowadzony przez 29-letniego kierowcę z Łodzi wiózł dzieci do Łeby. Na autostradzie A1 w okolicach Kopytkowa w autobusie wybuchł pożar. Ogień pojawił się w komorze silnika. Autokar zatrzymał się i wszyscy pasażerowie bezpiecznie opuścili pojazd. Na miejsce przyjechało 6 zastępów straży pożarnej.
- Autobusem podróżowało 42 dzieci oraz troje opiekunów - mówi asp. sztab. Jacek Dudek z Komendy Powiatowej PSP w Starogardzie. - Wszyscy zostali ewakuowani z pojazdu. Udało się odzyskać część bagażu.
Po dzieci przyjechał autobus zastępczy. Po pożarze, przez kilka godzin zablokowana była autostrada A1 w kierunku Gdańska.
- Autokar został sprawdzony w stałym punkcie kontroli autobusów przy al. Unii w Łodzi w poniedziałek o godz. 8:35. Policjanci nie mieli zastrzeżeń co do stanu technicznego pojazdu - mówi asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi. - Sprawdzono również trzeźwość kierowcy oraz jego uprawnienia.
Jak udało nam się ustalić, autokar przeszedł przegląd techniczny niespełna tydzień temu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pożar autobusu na A1. Autokar wiózł dzieci. W Kopytkowie trwa akcja strażaków [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?