- Do końca stycznia po pracy wsiadałam w autobus "69" na Nowym Józefowie - wyruszał z krańcówki o godz. 22.20. Po dwudziestu minutach jazdy na Rondzie Lotników Lwowskich ja i grupa około dziesięciu osób zaraz przesiadaliśmy się na nocne autobusy linii N4 albo N7. Byliśmy bardzo zadowoleni, skomunikowanie było perfekcyjne - opowiada pani Alicja.
1 lutego MPK opóźniło odjazd "69" z Nowego Józefowa o pięć minut. - I odtąd nocne z ronda akurat nam uciekają. Teraz ludzie marzną kilkanaście minut, czekając na tramwaj, z którego potem znów się przesiadamy - mówi pracownica Sonoco.
Gdy pani Alicja zadzwoniła do MPK, usłyszała, że nowej zmiany w rozkładzie nie da się tak łatwo odkręcić. - Bo najpierw trzeba zebrać pod prośbą podpisy niezadowolonych, a potem MPK będzie rozpatrywało nasz problem. Boję się, że do tego czasu pozamarzamy na rondzie - mówi pani Alicja.
Marcin Małek z biura prasowego MPK odpowiada: - Ale to właśnie pracownicy zakładów z Nowego Józefowa prosili w piśmie do MPK o opóźnienie odjazdu "69" o pięć minut. Argumentowali, że poprzedni rozkład nie pozwala im zdążyć na autobus, a to "69" jest ostatnim kursem - opowiada Marcin Małek.
Do MPK nie dotarło jeszcze pismo od pasażerów z grupy pani Alicji. Marcin Małek przyznaje, że zadowolić obie frakcje z Nowego Józefowa będzie ciężko.
- Wydaje się, że w gorszej sytuacji znajdowały się osoby, które do początku lutego w ogóle nie mogły wydostać się z Nowego Józefowa komunikacją miejską - powiedział Małek. - Nie zrobiliśmy zmiany w rozkładzie "69" na złość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?