Kadra nie ma trenera od sierpnia, kiedy wygasł kontrakt Igora Griszczuka. To oznacza, że nie ma planów przygotowań do EuroBasketu na Litwie (3-18 września), nie ma koncepcji budowy zespołu, nie są podjęte rozmowy z zawodnikami grającymi za granicą, zwłaszcza z kluczowymi - Marcinem Gortatem, Maciejem Lampem, Łukaszem Koszarkiem oraz Michałem Ignerskim i Szymonem Szewczykiem (obaj nie grali w 2010 roku), a przede wszystkim z szefami ich klubów.
PZKosz nie wie nawet, ile będzie kosztować ubezpieczenie tych graczy. Nie wiadomo też, czy nadal chce występować w naszej reprezentacji Amerykanin Thomas Kelati, bo może pójdzie drogą Davida Logana, który już dawno zapomniał o Polsce. Takich fundamentalnych dla losów reprezentacji pytań można postawić jeszcze kilka. Pamiętajmy, że Polska trafiła do najsilniejszej grupy i rywalizować będzie w Poniewieżu z Hiszpanią, Turcją, Litwą, Wielką Brytanią i zespołem z kwalifikacji, a w takim gronie zagrożenie blamażem jest bardzo poważne.
Podobno kandydatem jest Bośniak Jasmin Repesa (w 2001 prowadził w 6 meczach Śląsk Wrocław), były trener reprezentacji Chorwacji, a ostatnio Benet-tonu Treviso. Wydaje nam się jednak, że jedynym, który w takiej podbramkowej sytuacji zgodzi się objąć kadrę jest Litwin Tomas Pacesas z Asseco Prokom Gdynia. W grę wchodzi chyba także Serb Zoran Sretenović z Polpharmy Starogard.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?