Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sport: rośnie ryzyko blamażu reprezentacji

Marek Kondraciuk
Jasmin Repesa.
Jasmin Repesa. Krzysztof Szymczak
To brzmi jak farsa. Poprzedni prezes PZKosz Roman Ludwiczuk zapewniał, że nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji poda do końca listopada. Później zmienił termin na grudzień. Zmieniły się władze i nowy sternik Grzegorz Bachański, wybrany 29 stycznia, obiecał wybrać trenera do końca marca. Kilka dni temu przesunął jednak termin na koniec kwietnia!

Kadra nie ma trenera od sierpnia, kiedy wygasł kontrakt Igora Griszczuka. To oznacza, że nie ma planów przygotowań do EuroBasketu na Litwie (3-18 września), nie ma koncepcji budowy zespołu, nie są podjęte rozmowy z zawodnikami grającymi za granicą, zwłaszcza z kluczowymi - Marcinem Gortatem, Maciejem Lampem, Łukaszem Koszarkiem oraz Michałem Ignerskim i Szymonem Szewczykiem (obaj nie grali w 2010 roku), a przede wszystkim z szefami ich klubów.

PZKosz nie wie nawet, ile będzie kosztować ubezpieczenie tych graczy. Nie wiadomo też, czy nadal chce występować w naszej reprezentacji Amerykanin Thomas Kelati, bo może pójdzie drogą Davida Logana, który już dawno zapomniał o Polsce. Takich fundamentalnych dla losów reprezentacji pytań można postawić jeszcze kilka. Pamiętajmy, że Polska trafiła do najsilniejszej grupy i rywalizować będzie w Poniewieżu z Hiszpanią, Turcją, Litwą, Wielką Brytanią i zespołem z kwalifikacji, a w takim gronie zagrożenie blamażem jest bardzo poważne.

Podobno kandydatem jest Bośniak Jasmin Repesa (w 2001 prowadził w 6 meczach Śląsk Wrocław), były trener reprezentacji Chorwacji, a ostatnio Benet-tonu Treviso. Wydaje nam się jednak, że jedynym, który w takiej podbramkowej sytuacji zgodzi się objąć kadrę jest Litwin Tomas Pacesas z Asseco Prokom Gdynia. W grę wchodzi chyba także Serb Zoran Sretenović z Polpharmy Starogard.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki