- Spotkanie odbyło się w siedzibie Urzędu Miasta Łodzi i trwało dwie godziny. W najbliższym czasie będzie ogłoszona decyzja pani prezydent - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Zdanowskiej.
Szczegóły spotkania, ani propozycje, które podczas niego padały, nie zostały ujawnione. Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu w wywiadzie dla "Dziennika Łódzkiego" Zdanowska powiedziała, że miasto stać na wybudowanie dwóch piętnastotysięcznych stadionów.
Być może wpływ na decyzję urzędników ma też fakt, że ŁKS wycofał się z rozgrywek, a następny sezon rozpocznie w czwartej lidze. Nikt dzisiaj nie potrafi zapewnić, że ŁKS za pięć lat będzie istniał, ale również... nikt nie może zapewnić, że nie będzie. W związku z tym najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa jednego stadionu, w neutralnym miejscu, tym bardziej, że na Widzewie nie ma miejsca, by zbudować obiekt z prawdziwego zdarzenie.
W ostatnim czasie Zdanowska otrzymała listy od stowarzyszeń zarówno kibiców ŁKS, jak i Widzewa. Oba pisma nie trzymają poziomu, więc nie warto nawet o nich rozmawiać - fani ŁKS powoływali się na dane o frekwencji sprzed czterdziestu lat, a z kolei kibice Widzewa nie mogli sobie odmówić złośliwości pod adresem ŁKS.
Prezydent Łodzi jest w trudnej sytuacji, bo każda decyzja przez nią podjęta będzie krytykowana przez różne grupy. Najważniejsze jednak, by decyzja zapadła szybko, bo w całej Polsce obiekty już stoją lub się budują, a w Łodzi "decyzja będzie niebawem"...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?