Z ustaleń Prokuratury Rejonowej Łódź – Górna, która w tej sprawie prowadzi dochodzenie, wynika że 32-latek wynajął mieszkanie osobie poleconej przez wikariusza. Niestety, lokator nie płacił za wynajem, dlatego swoją złość właściciel lokalu wyładował na księdzu Grzegorzu. Wstępnie ustalono też, że obaj mężczyźni znali się.
Wikariusz był bity pięściami i kopany. W rezultacie został ciężko pobity i trafił do szpitala, w którym przebywał przez tydzień. Doznał m.in. obrażeń głowy, uszkodzenia zębów i złamania kości nosa.
Okazało się, że 32-letni sprawca nie tylko był leczony psychiatrycznie, lecz także dwa razy został odnotowany w kartotekach policyjnych – za jazdę samochodem po spożyciu alkoholu i za składanie fałszywych zeznań. Za pobicie będzie mu groziło do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w połowie lutego br. przed wieczorną mszą św. o godz. 18. Wikariusz został zaatakowany przy wejściu na teren parafii. Według świadków, po ataku napastnika, ksiądz upadł na ziemię i wtedy został skopany.
32-latek uciekł, ale jego wygląd został zapamiętany przez świadków. Nazajutrz sprawca nieoczekiwanie przyszedł do tego samego kościoła na poranną mszę św., został rozpoznany przez wiernych i wkrótce zatrzymany przez stróżów prawa. Sprawca trafił do szpitala przy ul. Aleksandrowskiej w Łodzi.
- Czekamy na opinię psychiatryczną wykonaną przez biegłego powołanego przez prokuraturę. Od niej będzie zależało to, kiedy 32-latek zostanie przesłuchany – mówi prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?