MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawca śmierci dwóch osób w Łodzi uciekł do Francji, bo przeraził się tego, co zrobił. Co powiedział w prokuraturze?

Wiesław Pierzchała
Do Polski trafił - w wyniku ekstradycji z Francji - sprawca wypadku na ul. Broniewskiego w Łodzi 23 lutego 2020 roku, w którym zginęły dwie osoby, a trzecia została ciężko ranna.
Do Polski trafił - w wyniku ekstradycji z Francji - sprawca wypadku na ul. Broniewskiego w Łodzi 23 lutego 2020 roku, w którym zginęły dwie osoby, a trzecia została ciężko ranna. Policja, straż pożarna, Lila Sayed
Sprawca tragicznego wypadku na ul. Broniewskiego w Łodzi, w którym zginęły dwie osoby, w czwartek 8 sierpnia został przesłuchany w siedzibie Prokuratury Rejonowej Łódź – Widzew. Przyznał się do winy i złożył szczegółowe wyjaśnienia. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Śmiertelny wypadek: wpadka w Paryżu

Sprawca to 37-letni łodzianin – Wiktor K. Został zatrzymany przez policję francuską 27 kwietnia tego roku na dworcu autobusowym w Paryżu. Stróżom prawa okazał sfałszowany dowód osobisty: było w nim zdjęcie 37-latka oraz dane osobowe pewnego mężczyzny z kręgu jego znajomych. Nie zmyliło to policjantów i łodzianin trafił za kratki.

Zobacz więcej zdjęć

W wyniku ekstradycji w piątek 2 sierpnia został przetransportowany samolotem do Polski. Najpierw został osadzony w zakładzie karnym w Warszawie, po czym trafił do Zakładu Karnego w Piotrkowie Trybunalskim, skąd w czwartek przewieziono go do Łodzi i przesłuchano w charakterze podejrzanego o spowodowanie wypadku 23 lutego 2020 roku.

Śmiertelny wypadek: wpadł w kałużę i na drzewo

Podczas przesłuchania Wiktor K. potwierdził, że kierował bmw, które rzekomo należało do jego dziadka. Przyznał, że przekroczył dozwoloną prędkość i miał na liczniku około 80 km na godz. Tymczasem biegły ustalił, że sprawca jechał z prędkością około 125 km na godz. przy dopuszczalnej prędkości do 50 km na godz. Wiktor K. wyjaśnił też, że nagle wjechał w kałużę. Z tego powodu auto wpadło w poślizg i 37-latek stracił nad nim panowanie. Zjechał na pobocze, uderzył w krawężnik i wylądował na drzewie.

- Pasażerami bmw byli trzej znani mu mężczyźni, których zabrał spod pobliskiego sklepu. Jadąc słuchali głośno muzyki, jedynie on zapiął pasy bezpieczeństwa. Jak podał 37-latek, uciekł z miejsca zdarzenia, ponieważ był przerażony tym co się stało. Bał się grożącej kary i dlatego zdecydował się wyprowadzić do Francji. Używał przy tym tożsamości innych osób. Ujawniono przy nim dwa podrobione dokumenty osobiste - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Przeczytaj też o tragicznym pościgu policyjnym, w wyniku którego zginęły dwie osoby

Wiktor K. ukrywał się cztery lata za granicą często zmieniając kraje i miejsca pobytu. Najpierw wysłano za nim list gończy, a potem Europejski Nakaz Zatrzymania i Czerwoną Notę Interpolu. Cały czas szukali go policjanci KWP w Łodzi. Dzięki dobrej współpracy stróżów prawa z Polski i Francji uciekinier został w końcu zatrzymany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki