Poszukiwany sprawca wypadku na autostradzie A 1 koło Wiśniowej Góry pod Łodzią, w wyniku którego zginął 51-letni kierowca hondy civic, razem z pasażerem zgłosili się do komisariatu pod Częstochową, skąd zostali przewiezieni do Łodzi. Na razie nie zostali przesłuchani przez prokuratora, dlatego nie wiadomo, dlaczego uciekli z miejsca tragedii i jak dotarli pod Częstochowę.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Do wypadku doszło w czwartek o godz. 5.30, zaś kierowca audi Q 7 i jego pasażer mający 31 i 35 lat zgłosili się na policję tego samego dnia po godz. 19. Zarówno w audi, jak i na zewnątrz samochodu śledczy zabezpieczyli tzw. dilerki z białym proszkiem i puszki po piwie. Czy to oznacza, że mężczyźni byli po spożyciu piwa i narkotyków?
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Obaj mężczyźni poinformowali, że to oni właśnie jechali audi. Jeden z nich jest synem właściciela samochodu. Poddani zostali badaniom na zawartość alkoholu. Byli trzeźwi aczkolwiek należy mieć na względzie, że przeprowadzenie takich badań możliwe było dopiero kilkanaście godzin po wypadku. Pobrane zostały próbki krwi celem przeprowadzenia badań pod kątem narkotyków bądź innych środków odurzających. Uzyskanie wyników możliwe będzie prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia. Mężczyźni ci zostali zatrzymani. Na ich ciele stwierdzone zostały obrażenia. Ich wstępna ocena nie daje podstaw do wyciągania wniosków, by zagrażały one ich życiu – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Mężczyźni zostaną przesłuchani najpewniej w sobotę. Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi do 12 lat więzienia.
Według policji, w czwartkowy poranek w stronę Gdańska jechała honda civic kierowana przez 51-latka. Nagle z dużą siłą została uderzona od tyłu przez pędzące z dużą prędkością audi Q 7. W wyniku uderzenia honda odbiła się od barier ochronnych i wróciła na pas ruchu. Niestety, 50-letni kierowca, który wypadł przez szybę z auta, zginął na miejscu. Dla odmiany audi po kraksie dachowało. Kierowca i pasażer uciekli. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź – Widzew.