Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzątaczki ze szpitala wojewódzkiego w Bełchatowie mają dość

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Maciej Wiśniewski
Sprzątaczki ze szpitala zapisują się masowo do związków i czekają na nową firmę. Liczą, że znajdą w niej lepsze warunki pracy niż w obecnej.

– Pracujemy ponad siły. Mimo że większość z nas ma grupy inwalidzkie, nie możemy wykorzystać urlopu, jesteśmy przerzucane po oddziałach, bo brakuje ludzi do pracy – mówią sprzątaczki ze szpitala wojewódzkiego w Bełchatowie.

Alarmujący list napisały do dyrekcji szpitala, choć placówka nie jest dla nich pracodawcą. Zatrudnia je zewnętrzna firma, bo szpital dawno już wydzielił w ramach outsourcingu sprzątanie do zewnętrznej firmy.

Czytaj:Sprzątaczki ze szpitala w Bełchatowie zwolnione zgodnie z prawem

– Ale miejscem wykonywania naszej pracy jest szpital – tłumaczą kobiety i liczą, że w nowej firmie będą miały lepiej.

W styczniu szpital rozstrzygnął przetarg na sprzątanie w kolejnych latach. Dotychczasowa, warszawska firma przegrała, bo złożyła wyższą ofertę. Takie rozwiązanie panie sprzątające w szpitalu przyjęły z umiarkowanym optymizmem. Bo zwycięzca to konsorcjum z Krakowa, które już w szpitalu sprzątało. Trzy lata temu zrezygnowało, a część pracownic do dziś walczy w sądzie o zaległe wypłaty.

W najbliższy poniedziałek w szpitalu ma odbyć się spotkanie, po którym będzie wiadomo, ile pracownic przejdzie do nowej firmy i na jakich warunkach zostaną zatrudnione.

**Czytaj:

Sprzątaczki ze szpitala w Bełchatowie dostały ultimatum? Boją się utraty pracy

**

Sprzątaczki liczą, że będzie ich więcej. Zamierzają walczyć o swoje. W ciągu kilku dni ponad sto z nich zapisało się do związku zawodowego.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

ŻYCZENIA NA DZIEŃ KOBIET 2017: życzenia,wierszyki z okazji Dnia Kobiet, życzenia SMS na Dzień kobiet

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki