Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedawał dopalacze w Bełchatowie, sąd go uniewinnił

Ewa Drzazga
Ewa Drzazga
Lokal z dopalaczami znajdował się na piętrze budynku przy ul. Lipowej. Policjanci do wnętrza musieli się dostać siłą.
Lokal z dopalaczami znajdował się na piętrze budynku przy ul. Lipowej. Policjanci do wnętrza musieli się dostać siłą. KPP Bełchatów
30-latek z Pabianic, który w Bełchatowie sprzedawał dopalacze, został uniewinniony od zarzutu wprowadzania do obrotu substancji szkodliwych dla zdrowia. Skazano go natomiast za to, że zanim został zatrzymany, pozbawił wolności policjanta, który przez to nie mógł wykonać czynności służbowych. Wyrok nie jest prawomocny.

Mężczyznę zatrzymano we wrześniu 2016 roku w lokalu przy ul. Lipowej. Była to mała „twierdza z dopalaczami”. Klient wchodził przez monitorowane drzwi, nie widział sprzedawcy, tylko słyszał jego głos. Mówił, który produkt chce, wkładał pieniądze do szuflady, z niej odbierał towar i wychodził.

Uwięził policjanta

W ten sam sposób dostał się do środka policjant. Gdy pokazał nakaz przeszukania i legitymację, nie doczekał się reakcji, bo sprzedawca ukryty za lustrem weneckim zaczął palić towar. Funkcjonariusz był za to uwięziony w pomieszczeniu. Wezwani przez niego na pomoc policjanci, siłą dostali się do wnętrza sklepu i zatrzymali sprzedawcę.

Prokuratura oskarżyła 30-letniego obecnie sprzedawcę o sprowadzenie niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób przez wprowadzanie do obrotu substancji szkodliwych dla zdrowia, ale Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. uniewinnił go od tego zarzutu.

Czytaj też: opalacz Mocarz jest produkowany w Pabianicach? Łódzka celebrytka promuje zabójcze środki [FILM]

Kuriozalna opinia

W opinii sądu „szkodliwe dla zdrowia” w rozumieniu wskazanego przez prokuraturę paragrafu Kodeksu Karnego, oznacza substancje, które nabrały cech szkodliwości np. przez wadliwe transportowanie czy składowanie. Tego pojęcia nie można jednak (zdaniem sądu) utożsamiać z produktami szkodliwymi ze swojej istoty, jak dopalacze, bo wtedy karać trzeba byłoby np. sprzedawców farb.

Sąd uznał za to, że 30-latek zamykając policjanta w pomieszczeniu, stosował wobec niego przemoc w celu zmuszenia go do zaniechania czynności służbowej. Mężczyzna został za to skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie odwołała się od wyroku.

Od kilku lat służby walczą z handlarzami dopalaczami wszelkimi dopuszczalnymi prawem metodami.
Antyterroryści rozbili w Sieradzu grupę zajmującą się handlem dopalaczami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki