Miasto ma zagwarantowane zbyt małe pieniądze na inwestycję. Najniższa oferta na kwotę 129 mln zł należy do firmy Mirbud ze Skierniewic (druga - firmy Aldesa z Hiszpanii 165 mln 158 tys. 396,96 złotych), ale to mimo wszystko o ponad 37 mln więcej niż przewidywało miasto.
Miasto miało zagwarantowane na rozbudowę 95 mln zł, ale z tej kwoty prawie 4 mln zł wydano już na oświetlenie i murawę. Pozostało dokładnie 91.872.000 zł brutto.
Co będzie dalej z ŁKS?
- Różnica jest znacząca, ale jak popatrzymy na wyniki poprzedniego przetargu mamy 12 mln oszczędności - mówi Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich. - Czyli praca się opłaciła. Popatrzymy, jak oferty wyglądają w szczegółach. Musimy przekazać informację pani prezydent i musimy zastanowić, czy miasto stać czy nie stać, ale myślę że będziemy dobrej myśli. Jestem zaskoczona, że tylko dwie firmy przysłały swe oferty w tym przetargu, myślałam, że spotka się to z większym zainteresowaniem. Firma, która złożyła najniższą ofertę także brała udział w zapytania, widać, że wysiłek urzędników się opłacił.
Czy uda się znaleźć brakujące pieniądze?
- To nie jest moje zajęcie.
Prezydent Tomasz Trela mówił, że jest szansa na zwiększenie puli miasta na tę inwestycję...
- Proszę rozmawiać z prezydentem Trelą.
Ile czasu zajmie prześwietlenie ofert?
- Badanie ofert nastąpi niezwłocznie.
Mirbud wybudował zachodnią trybunę, więc logiczne byłoby, gdyby budował pozostałą część stadionu.
- Nie jestem przywiązana do firm. Jesteśmy urzędnikami, wybieramy tę, która przedstawi najkorzystniejszą ofertę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?