Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalking w Piotrkowie. Nękała byłego ukochanego, teraz ma zakaz zbliżania się do niego

Aleksandra Tyczyńska
Kobieta wysyłała swojemu ukochanemu dziesiątki wulgarnych, obraźliwych i niepokojących SMS-ów
Kobieta wysyłała swojemu ukochanemu dziesiątki wulgarnych, obraźliwych i niepokojących SMS-ów Andrzej Banaś/archiwum Polskapresse
Na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 5-letni zakaz zbliżania się do byłego ukochanego została skazana mieszkanka Piotrkowa.

Dziesiątki wulgarnych, obraźliwych i niepokojących SMS-ów, głuche telefony, nękanie w miejscu zamieszkania i pracy, wreszcie próba wynajęcia znajomego, by pobił niewiernego ukochanego i jego nową kobietę - w tej sprawie piotrkowska prokuratura zebrała dość materiału dowodowego, by doprowadzić do skazania kobiety, która dopuściła się przestępstwa powszechnie określanego jako stalking.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie skazał kobietę na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 5-letni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 50 metrów. Wyrok jest już prawomocny.

Jak mówi Rafał Matusiak, prokurator Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie, to jeden z pierwszych wyroków skazujący w sprawach o stalking wydanych przez piotrkowski sąd. - Ale zawiadomień z art. 190a mamy z roku na rok coraz więcej - dodaje prokurator Matusiak.

Od momentu wejścia w życie nowego przepisu karnego, czyli od połowy 2011 r., w okręgu piotrkowskim prowadzonych było już 538 postępowań dotyczących stalkingu, z czego najwięcej przez Prokuraturę Rejonową w Piotrkowie, bo aż 221 (np. w Tomaszowie Maz. 65, Radomsku 82, Bełchatowie 121). W 2011 r. do piotrkowskiej prokuratury wpłynęło tylko jedno zawiadomienie, rok później było ich ponad 50, a w ubiegłym roku już 86. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku wpłynęło już 14 kolejnych spraw.

W tym roku z kolei w łódzkim okręgu prokuratury zarejestrowały już 75 nowych spraw o stalking, a od 2011 r. prowadzonych było w sumie ponad 1.700 postępowań. Jednak, jak zauważa prokurator Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, tylko 10 proc. kończy się aktem oskarżenia.

- Większość spraw jest umarzana lub kończy się odmową wszczęcia postępowania - mówi prokurator Pakuła. - Przyczyn jest kilka: brak dowodów, nieustalenie sprawcy, ale też fakt, że przestępstwo z art. 190a ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, a ponieważ najczęściej dotyczy to bliskich sobie osób, to zdarza się, że wycofują swój wniosek.

Zobacz też:

Częstymi ofiarami stalkingu bywają również celebryci. Z prześladowcą zmagał się np. Robert Kozyra. Źródło: Dzień Dobry TVN/X-news

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki