- Janusz był więcej niż przyjacielem. Nie spotykaliśmy się na wódce czy kawce. Ale rozmawialiśmy. Był inspiracją i drogowskazem. Brakuje mi dziś jego zdania czy porad, podpowiedzi - wspomina Janusza Głowackiego Andrzej Pągowski.
Odsłonięcie muralu poprzedził projekcja filmu ,,Rejs” w reż. Marka Piwowskiego oraz spotkanie z Andrzejem Pągowskim i Stanisławem Tymem (twórca przyjechał nieco spóźniony przez łódzkie korki) w Muzeum Kinematografii. Goście wspominali Janusza Głowackiego, pracę z nim (pisarz był m.in. współscenarzystą "Rejsu"), opowiadali anegdoty. I zgodnie podkreślali, że twórczość Mistrza pozostaje niezmiennie aktualna.
- Z Głową znaliśmy się blisko 60 lat - podkreśla Stanisław Tym. - Łączyło nas między innymi to, że obaj nie byliśmy optymistami. I mieliśmy rację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?