Stanisław Witaszczyk nie dostanie pensji za radę nadzorczą lotniska

Witaszczyk jako reprezentant miasta w radzie nadzorczej miał zarabiać 4.403,78 zł brutto. Jak jednak poinformował nas Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi, kwestia wynagrodzenia dla Witaszczyka w ogóle nie istnieje, gdyż stwierdzono, że dokonany 27 kwietnia wybór był nieważny.

Nie wiadomo jak zapatruje się na to sam zainteresowany – w poniedziałek nie odbierał telefonu.

**CZYTAJ TEŻ:

**

Od rzecznika otrzymaliśmy wyjaśnienie, które rzuca również światło jak doszło do nieważnego, jak się okazało wyboru: „W wyniku przeprowadzonej weryfikacji zaistniałej sytuacji stwierdzono, że faktycznie powołanie jest nieważne na mocy art. 27b ustawy o samorządzie województwa (Witaszczyk jest radnym wojewódzkim, a województwo ma ok. 4 procent udziałów w spółce zarządzajacej portem – przyp. red.). Jednocześnie chcemy wyjaśnić, że każdorazowo przed powołaniem danej osoby do Rady Nadzorczej przeprowadzana jest wnikliwa weryfikacja na podstawie przedstawionych dokumentów i oświadczeń. W tym wypadku, z tych dokumentów nie wynikało, że mamy do czynienia z przeciwwskazaniem do powołania kandydata wynikającym z ustawy antykorupcyjnej czy jakichkolwiek innych przepisów. W celu wykluczenia takich sytuacji w przyszłości zostaną wprowadzone zmiany w postępowaniu weryfikacyjnym, które pozwolą na dokładniejszą analizę przedstawionych danych”.

CZYTAJ TEŻ: Stanisław Witaszczyk z łódzkiej strefy wciąż pracuje. A właściwie choruje. I to za dużą kasę

Miasto zapewnia, że Witaszczyk uczestniczył tylko w jednym posiedzeniu rady nadzorczej, tym z 27 kwietnia, i samodzielnie nie podejmował żadnych decyzji. Jednak na wszelki wypadek Rada Nadzorcza podjęła uchwały potwierdzające dokonanie wszystkich czynności z posiedzenia 27 kwietnia, czyli tego, w którym uczestniczył Witaszczyk.

Miasto na razie nie wskazało nowego kandydata do RN Portu Lotniczego, nie wiadomo też kiedy nastąpi uzupełnienie składu rady.

**CZYTAJ TEŻ:

**

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem