Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary Rynek to miejsce, które może przyciągnąć ludzi

Michał Meksa
Elżbieta Muszyńska
Elżbieta Muszyńska Grzegorz Gałasiński
Z Elżbietą Muszyńską, prezesem łódzkiego oddziału Towarzystwa Urbanistów Polskich, rozmawia Michał Meksa:

Czy miejsca takie jak rynek czy starówka są potrzebne w przestrzeni miejskiej?
To chyba pytanie retoryczne. Oczywiście, że są potrzebne. Większość miast w Polsce zachowało rynki jako główne przestrzenie publiczne. Te mniejsze nadal posiadają układ, w którym rynek jest najważniejszą przestrzenią publiczną. Losy miast były różne. Zmieniały się rozwiązania przestrzenne. Powstają nowe place. Jednak w większości miast, najstarsze place zachowały swoją rangę jako najważniejsze punkty na mapie.

W jakich polskich miastach możemy zaobserwować to zjawisko?
Tak jest na przykład w Warszawie. W trakcie intensywnego rozwoju miasta, w jej granicach powstało wiele nowych, atrakcyjnych przestrzeni. Mimo to, nadal rynek starego miasta jest tam bardzo ważny. Zwłaszcza jeśli chodzi o ruch turystyczny.

A czy któreś duże, europejskie miasto ma starówkę tak zapomnianą i zaniedbaną jak Łódź?
Nie słyszałam o takich przypadkach. Wprawdzie np. w Rzymie, trudno powiedzieć, który z historycznych placów stanowi właściwą starówkę, nigdy jednak nie jest tak, by rynek był traktowany tak po macoszemu jak ten w Łodzi. Nie znam przykładu żadnego miasta w Europie, w którym tak by się działo. Pod tym względem, nasze miasto jest niechlubnym wyjątkiem.

Jaką rolę spełnia rynek w mieście?
Dziś przede wszystkim jest to atrakcja, rodzaj pewnego wabika na turystów. Miejska przestrzeń o zupełnie innej specyfice niż reszta zabudowy. Nie tylko pod względem formy.

Na czym więc polega problem z łódzkim rynkiem? Dlaczego nie doceniamy jego znaczenia?
Gdy w XIX wieku zapadła decyzja o utworzeniu w Łodzi centrum włókienniczego, powstało tzw. nowe miasto. Wraz z jego rozwojem i kolejnym powiększaniem, centrum przeniosło się na południe. Zdecydowanie ważniejszą przestrzenią, stał się rynek nowego miasta czyli dzisiejszy plac Wolności.

Czy łódzki rynek starego miasta ma potencjał? Można go zaktywizować?
Wyobrażam sobie trójkąt, składający się z rynku, placu Wolności i Manufaktury, która też przecież pełni ważną rolę w układzie urbanistycznym miasta. Sam w sobie, rynek starego miasta nie będzie główną atrakcją. Inaczej będzie jednak, gdy wejdzie w skład zespołu, który będzie oferował własne atrakcje dla mieszkańców i turystów.

Czy rynek starego miasta może zainteresować turystów?
To miejsce, które może przyciągnąć ludzi. Nie chodzi o walory historyczne zabudowy. Sam jego kształt, gabaryty budynków i ich wnętrza są miłe w odbiorze. Wprawdzie jego pierzeje to architektura powojenna, ale projektowane były przez jednego z najlepszych polskich urbanistów tamtych czasów, Ryszarda Karłowicza. Stworzył trzy pierzeje. Czwartej nie wybudował, by otworzyć widok na nowe miasto. Do dziś zdania co do ewentualnego odtworzenia czwartej pierzei są podzielone. Ja uważam trójpierzejowy rynek za dobre rozwiązanie. Dzięki temu, jedną z jego ścian stanowi zieleń parku staromiejskiego.

Co trzeba zrobić, żeby rynek starego miasta pełnił funkcje, o których wspominała pani wcześniej?
Teraz zabudowa rynku starego miasta rozpada się. Jest w okropnym stanie. Potrzebne są w tym miejscu poważne remonty. Pamiętam, że nawet moi studenci opracowywali projekty rewitalizacji rynku.

Jakie to były projekty?
Jedna z moich studentek zaproponowała, stworzenie wielopoziomowego rynku. Pod jego nawierzchnią mieściłby się podziemny parking, pub, punkty gastronomiczne. Niestety, koszty byłyby duże. Zaś obecna kondycja finansowa miasta i zaangażowanie w inne projekty, nie pozwoliłyby podołać temu zadaniu.

Czy istnieją w takim razie jakieś tańsze sposoby na ożywienie rynku starego miasta?
Przede wszystkim trzeba wyremontować zabudowę. Powinno się też ściągnąć funkcje usługowe, które przyciągnęłyby na rynek ludzi. Sama płyta też domaga się zmiany. Należałoby też stworzyć jakieś miejsca parkingowe. Samochody nie powinny stać na płycie rynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki