Strajkujący nauczyciele zebrali się w czwartek wieczorem na placu Jana Pawła II w Zgierzu.
- W mieście funkcjonują 34 komitety strajkowe. Strajkuje ok. 800 nauczycieli - mówi Grażyna Pisarska, prezes oddziału ZNP w Zgierzu. - Wszyscy jesteśmy razem i regularnie się spotykamy i rozmawiamy tak jak na dzisiejszym spontanicznym wiecu. Być może będą inne akcje, które będziemy inicjować, ponieważ postulaty, które ZNP przedstawił rządowi nadal nie zostały spełnione.
W wydarzeniu wziął również udział prezydent miasta Zgierza Przemysław Staniszewski, który wyraził poparcie dla strajkujących.
- Rozumiem postawę nauczycieli - mówił prezydent. - Patrząc na to, jaka jest sytuacja w ich wynagrodzeniu oraz jak ważna jest ich rola w kształtowaniu nowych pokoleń, nie widzę powodu dlaczego miałoby mnie tu nie być.
Na banerach i plakatach przyniesionych przez protestujących można było przeczytać m.in. "Nauczyciel to nie krowa, trawą się nie naje", "Protestujemy by godnie uczyć nasze dzieci", czy "Dość pogardy, domagamy się szacunku ".
Odczytana została petycja do rządzących, którą nauczyciele przygotowywali przez kilka dni.
- My chcemy tylko tego, co nam się należy. Dlatego wybuchł ten strajk i dlatego tak długo trwa i nadal będzie trwał - mówiła Grażyna Pisarska.- Wierzymy, że nasze argumenty przemówią do rządzących.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?