Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w Łodzi. Część rodziców jednak oddała dzieci do przedszkoli

Maciej Kałach
Maciej Kałach
W Łodzi w piątek (31 marca) rano rozpoczął się strajk Związku Nauczycielstwa Polskiego przeciw reformie oświaty oraz w sprawie podwyżek płac. Z przeznaczonymi do wygaszenia gimnazjami solidaryzuje się także duża część załóg łódzkich przedszkoli. Jednak niektórzy rodzice przyprowadzili do nich dzieci.

Na Widzewie strajkują m.in. przedszkola miejskie nr 171, 175 oraz 206. Rano do ostatniego z nich córkę Marysię przyprowadził Marcin Łagoda.

- W przedszkolu były zapisy, kto przyprowadza dziecko w dzień strajku i żona poinformowała kadrę, że Marysia dziś będzie - opowiadał pan Marcin.

Czytaj też:Strajk nauczycieli: Połowa placówek edukacyjnych w Łódzkiem strajkuje. Nie będzie lekcji i obiadu

W PM nr 171 przed godz. 8 przebywało jedno dziecko. Zaraz potem swoje przyprowadziła Dorota Mroczek. Jednak po zbadaniu sytuacji w przedszkolu postanowiła, że jednak nie zostawi tam pociechy na dzień strajku.

- Skoro nie ma zajęć i prawie nie ma się z kim bawić, to bez sensu. Zresztą wspieram nauczycieli, jestem przeciwna reformie - mówiła pani Dorota, która mogła zorganizować inną formę opieki dla dziecka.

Przewodnicząca komitetu strajkowego w PM nr 171 poinformowała, że w przedszkolu są wydawane posiłki (takiego obowiązku w dzień strajku nie ma, ale dyrektor musi zapewnić opiekę każdemu dziecku).

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki