Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w Łodzi i w regionie. W szkołach wciąż nie ma decyzji, kto będzie zdawał maturę

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Żadna z 46 łódzkich szkół samorządowych, gdzie 6 maja powinny rozpocząć się matury, nie zatwierdziła jeszcze decyzji o tym, którzy uczniowie ostatnich klas mogą je zdawać
Żadna z 46 łódzkich szkół samorządowych, gdzie 6 maja powinny rozpocząć się matury, nie zatwierdziła jeszcze decyzji o tym, którzy uczniowie ostatnich klas mogą je zdawać Grzegorz Gałasiński
Żadna z 46 łódzkich szkół samorządowych, w których 6 maja powinny rozpocząć się egzaminy maturalne, nie zatwierdziła jeszcze decyzji o tym, którzy uczniowie mogą je zdawać. Z powodu strajku nauczycieli rady klasyfikacyjne (zatwierdzające końcowe oceny) nie zebrały się także w wielu liceach i technikach w innych miastach naszego regionu.

– Czas jest do 26 kwietnia. Ale nie ma kto wziąć udziału w takich radach pedagogicznych, które by uczniów klasyfikowały – opowiadał we wtorek (16 kwietnia) Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi, odpowiedzialny za edukację.

– Apel do nauczycieli szkół jest taki, aby byli ze swoimi uczniami przy egzaminie maturalnym, a najpierw umożliwi im ukończenie szkoły – mówił we wtorek Grzegorz Wierzchowski, Łódzki Kurator Oświaty.

Do kuratorium nie dotarły, na razie, oficjalne informacje z Ministerstwa Edukacji Narodowej o zmianie maturalnych przepisów. Wśród polityków PiS krążą dwa pomysły: przekazanie prawa do klasyfikowania dyrektorom (zamiast strajkującym radom pedagogicznym) albo dopuszczenie do egzaminu dojrzałości każdego ucznia ostatniej klasy (bez względu na brak ocen końcowych).

Taka „amnestia przedmaturalna” byłaby ratunkiem np. dla szóstki uczniów Technikum nr 9 w Łodzi, którzy dostali oceny niedostateczne z matematyki. Ich przedstawiciel, który skontaktował się z naszą redakcją, uważa, że przyczyną niezaliczenia matematyki było przyśpieszenie przez dyrekcję szkoły terminu poprawiania ocen końcowych.

Dyrekcja potwierdza, że w związku ze strajkiem uczniowie mogli poprawiać się do 5 kwietnia, zamiast do 12 kwietnia, co wynikałoby ze statutu placówki.

Z kolei matka jednej z uczennic Technikum nr 1 w Łodzi uważa, że wybuch strajku podziałał na córkę... motywująco.

– Nauczyciele mówili dzieciom: poprawiajcie się do 5 kwietnia, bo potem nie wiadomo, co będzie – opowiada. – Córka spięła się i właśnie tego dnia wygrzebała się z „gały” z matematyki, zamiast barować się z tym przez kolejne dni – dodaje matka maturzystki.

Strajkujących nauczycieli wsparli tymczasem przedstawiciele samorządów szkolnych (głównie liceów), którzy zebrali się we wtorek na ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Oczekują oni od rządu szybkiego spełnienia postulatów Związku Nauczycielstwa Polskiego, aby maturzyści mogli w spokoju zdać egzaminy.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki