Obawy właścicieli prywatnych przedszkoli są o tyle uzasadnione, że projekt rządowej ustawy zakłada zmniejszenie podstawy naliczania dotacji dla placówek niepublicznych o wartość opłat, które wnoszą rodzice.
Oznacza to o wiele mniej pieniędzy w formie dotacji dla placówek prywatnych, a co za tym idzie, obniżenie konkurencyjności dla przedszkoli publicznych, gdzie priorytetem ma być opłata w wysokości złotówki za szóstą i kolejną godzinę. - Projekt tej ustawy został odroczony o rok ( miał wejść w życie 1 września tego roku - przyp. red.), ale z pewnością będzie forsowany, gdyż takie są wytyczne Unii Europejskiej - mówi Piotr Ciszewski prowadzący w Łódzkiem szkolenia dla pracowników oświaty. - Ma to zwiększyć dostępność do przedszkoli.
Odroczenie ustawy sprawiło, że osoby prowadzące niektóre przedszkola niepubliczne odetchnęły z ulgą. - Strajk planowaliśmy od dawna, ale gdy dowiedzieliśmy się, że zmiany nie dotyczą tego roku, odstąpiliśmy, choć z postulatami się solidaryzujemy - mówi Barbara Brzezińska, dyrektor Przedszkola Okruszek w Piotrkowie. Podobnie jest w Łodzi czy Bełchatowie.
- Brakuje nam wspólnych działań i bezpośrednich spotkań z właścicielami innych przedszkoli - zauważa także Katarzyna Turczyn-Jabłońska z Niepublicznego Przedszkola na Księżym Młynie w Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?