Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strategia Rozwoju Ulicy Piotrkowskiej: co dalej z Pietryną?

Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Pięć lat temu Łódź przyjęła Strategię Rozwoju Ulicy Piotrkowskiej na lata 2008-2020. Przez ten czas wiele w mieście i na Piotrkowskiej się zmieniło. Łódzcy radni zażądali aktualizacji Strategii. Ale jak powinna wyglądać nowa?

Strategia dla ulicy Piotrkowskiej powstała w 2008 roku w wyniku pracy Sztabu Ulicy Piotrkowskiej - grupy złożonej z przedstawicieli miasta, organizacji pozarządowych, służb porządkowych i specjalistów z łódzkich uczelni, zajmujących się urbanistyką. Zakładała szereg działań, które - przeprowadzone dokładnie i po kolei - miały być receptą na fatalną kondycję Piotrkowskiej, która w ciągu kilku lat z tętniącego życiem deptaka zmieniła się w podupadającą ulicę.

Strategia przewidywała 67 zadań: poprawa jakości przestrzeni, dostępności komunikacyjnej, porządku publicznego, przestrzeni społecznej, wzmocnienie funkcji centrotwórczej i atrakcyjności turystycznej.

Planowano m.in. uchwalenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, stopniowe wyłączanie Piotrkowskiej z ruchu kołowego i budowę parkingów wielopoziomowych, opanowanie chaosu reklamowego, wymianę nawierzchni, ustawienie toalet, wspieranie inicjatyw sąsiedzkich i turystyki.

Co z tych ambitnych planów udało się zrealizować?

Według danych magistratu z 67 zadań tylko 18 zostało do tej pory w całości zrealizowanych, 41 jest w trakcie realizacji lub zostało zrealizowanych częściowo, a 8 nie zrealizowano wcale.

Zgodnie z wytycznymi Strategii powołano menedżera Piotrkowskiej oraz pomagający mu zespół obsługi Piotrkowskiej. Pierwszym menedżerem został Włodzimierz Adamiak. Do dyskusji wprowadził takie pomysły jak zmianę regulaminu ogródkowego i... jadący środkiem ulicy tramwaj. Po roku Adamiak zrezygnował. Jak tłumaczył nie miał sił walczyć z urzędnikami o Piotrkowską.

Potem menedżerem został wiceprezydent Łodzi Paweł Paczkowski, bo koncepcję wiceprezydenta jako menedżera ulicy zakładała strategia. Ale to nie koniec karuzeli. Później - zupełnie niezgodnie z pomysłem sztabu - "szefową" została prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Tym samym stanowisko zostało praktycznie zlikwidowane...

Jednym z bardziej imponujących elementów realizacji strategii jest prowadzony od zeszłego roku remont. Kosztem 48,5 mln zł na całej długości deptaka układana jest kostka granitowa. Przy okazji po raz pierwszy pojawiły się na Piotrkowskiej ławki, wymieniono też stojaki i latarnie. Udało się też załatwić kilka innych spraw, np. usunąć większość okropnie szpecących ulicę budek.

Z drobnych dokonań można wymienić instalację zdrojów ulicznych, choć ich funkcja ozdobna jest wątpliwa, a użytkowa - niewielka.

Udało się też opracować wytyczne dotyczące reklamy. Mocno ograniczono - choć nie wyeliminowano całkowicie - ruch samochodowy na Piotrkowskiej. Z instytucji filmowych, które miały się pojawić na Piotrkowskiej zlokalizowano Film Commision, choć trudno oczekiwać, że zwiększy to ruch na deptaku. Przygotowano publikacje turystyczne, badanie dotyczące chęci mieszkania na Piotrkowskiej, wprowadzono spacery po Piotrkowskiej, i przeprowadzono prace w Parku Staromiejskim.

Dużo dłuższa jest lista zadań, których nie zrealizowano wcale, lub które zrealizowano częściowo. Wśród nich jest wiele takich, które bardzo ułatwiłyby "korzystanie" z Piotrkowskiej.

Mimo wielu zapowiedzi nie powstał ani jeden wielopoziomowy parking, który ułatwiłby docieranie na Piotrkowską samochodem. Nadal nie ma bardzo potrzebnych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

Remont placu Wolności, który kilka tygodni temu był już prawie "klepnięty" został odłożony. Nie zrewitalizowano pasaży Schillera i Rubinsteina, choć w tym ostatnim ma - w ramach budżetu obywatelskiego - powstać plac zabaw.

Z projektu przebudowy zniknęły toalety publiczne oraz tzw. kanał infrastrukturalny, który miał zbierać w jednym miejscu podziemne instalacje.

Postulowany przez Strategię rower publiczny ma się pojawić w przyszłym roku, jednak nie na skutek działań miasta, ale głosowania łodzian w ramach budżetu obywatelskiego...

Nie zrealizowano też - może na szczęście - pomysłu platformy widokowej, ani koncepcji ulicznego systemu wzywania straży miejskiej. Nie ma też pomysłów na postulowane zagospodarowanie placu przed Centralem, choć - zdaniem władz miasta - sprawę rozwiąże budowa w tej okolicy węzła przesiadkowego budowanej właśnie trasy W-Z.

Pomimo braku realizacji wielu elementów strategii Hanna Zdanowska jest z realizacji strategii zadowolona.

- Została zrealizowana w 70 procentach - uważa prezydent.

Jej zdaniem najpilniejsze zadania miasta na najbliższą przyszłość to stworzenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, zadbanie o estetykę witryn, a także stworzenie handlowych pasaży w podwórkach. Do tych zadań pani prezydent dorzuca jeszcze organizację na Piotrkowskiej miejskich wydarzeń.
Ewa Boryczka, wiceprezes Fundacji Ulicy Piotrkowskiej, jedna z członkiń Sztabu Piotrkowskiej jest mniej zadowolona.

- Nie ma miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, nie ma parkingów wielopoziomowych, ani rewitalizacji pasaży - wylicza.

Zdaniem pani wiceprezes najgorsze są błędy organizacyjne.

- Brakuje monitoringu realizacji Strategii, który jasno określiłby co zostało zrealizowane, a co nie. Od wielu lat nie ma już Sztabu Ulicy Piotrkowskiej, który mógłby nadzorować realizację strategii - narzeka Ewa Boryczka.

Jej zdaniem błędem jest przekazanie funkcji menedżera Piotrkowskiej prezydent Łodzi i rozszerzenie zakresu działania Zespołu Obsługi Piotrkowskiej.

- Brakuje komórki, która zajmowała by się tylko Piotrkowską, realizacją imprez i jej promocją - mówi Boryczka. - Nie ma "twarzy", która kojarzyłaby się z Piotrkowską i do której wszyscy: mieszkańcy, przedsiębiorcy czy dziennikarze mogliby się zwrócić z pytaniami lub pomysłami związanymi z Piotrkowską.

Podobnego zdania jest część łódzkich radnych. We wrześniu przewodnicząca rady Joanna Kopcińska i radna Marta Grzeszczyk zwołały konferencję prasową na której podkreśliły brak realizacji strategii przez prezydent Łodzi. Radny Bartosz Domaszewicz złożył projekt uchwały nakazującej odświeżenie strategii, jednak na razie nie została ona wprowadzona nawet do porządku obrad.

Jak podkreśla Bartosz Poniatowski, kierownik Zespołu Obsługi Piotrkowskiej i Strefy Wielkomiejskiej, miasto realizuje wiele rzeczy, których twórcy Strategii nie przewidzieli.

Nie było w Strategii - na przykład - obejmującego także Piotrkowską programu Mia100 kamienic, ani programu Lokale dla kreatywnych, który pozwolił wynająć taniej wymagające remontu lokale młodym ludziom z pomysłem, dzięki któremu powstała np. wyróżniająca się na mapie Łodzi klubokawiarnia Niebostan.

Przed pięcioma laty nikt nie słyszał też o modnych ostatnio w Łodzi woonerfach, czyli połączeniach ulicy i podwórka. Wiadomo już, że jeden powstanie na 6 Sierpnia zwiększając niewątpliwe atrakcyjność okolicy. W ramach budżetu obywatelskiego w przyszłym roku przebudowana zostanie nawierzchnia i stworzona przyjazna dla pieszych przestrzeń spacerowa. Są też projekty, by w podobny sposób przebudować ulicę Moniuszki.

Strategia stawiała na organizowane na Piotrkowskiej wydarzenia wielokulturowe, związane z filmem i akademickie. Nie przewidziała np. będącego ogromnym sukcesem festiwalu światła Light Move Festival, ani organizacji świątecznych jarmarków. Jarmarki te odbywały się przez dwa lata, przyciągając na Piotrkowską klientów. Nie osiągnęły jednak skali, która pozwoliłaby im na siebie zarabiać i w tym roku zostały zarzucone.

Strategia nie przewidziała też rewolucji, jaka w ostatnich latach przetoczyła się przez ogródki. Najpierw menedżer wymusił na gastronomikach zamianę dachów na lekkie, utrzymane w kremowej tonacji parasole, a od zeszłego roku ogródki ograniczono tylko do chodników i szerokości zajmowanej przez lokal witryny. Rezultaty będą w pełni widoczne dopiero po zakończeniu remontu. Można jednak wysnuć pierwsze wnioski - ogródki są dużo ładniejsze, ale miejsc w nich mniej. Coraz większą część biznesu ogródkowego będą przejmować podwórka i inicjatywy takie jak OFF Piotrkowska.

Od czasu realizacji strategii zmieniło się myślenie "miasta" o Piotrkowskiej. Zamiast na samym deptaku działania mają się teraz koncentrować na całym Śródmieściu. Strategia Przestrzennego Rozwoju Łodzi 2020+ dzieli Łódź na strefę wielkomiejską, której osią jest Piotrkowska, obszar współczesnego rozwoju strefy wielkomiejskiej oraz pozostałe tereny.

Piotrkowska w tej koncepcji nie jest już traktowana jako odrębny od reszty miasta element. Kilka lat temu na Piotrkowskiej stawiano wyodrębnione wizualnie stojaki na rowery, teraz te same meble miejskie znajdą się w całej strefie wielkomiejskiej. Efekty tego myślenia możemy oglądać na wyremontowanych niedawno ulicach Roosevelta i Tuwima.

Zmianę optyki odzwierciedla wprowadzona zmiana nazwy komórki zajmującej się Piotrkowską. Teraz to Zespół Obsługi Piotrkowskiej i Strefy Wielkomiejskiej.

- Łódź to coś więcej niż Piotrkowska. W mieście są również inne atrakcyjne przestrzenie publiczne, których jakość trzeba podnosić - tłumaczy Bartosz Poniatowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki