Łódzka straż miejska właśnie przedstawiła raport z majowej kontroli placów zabaw. Jest coraz lepiej, ale wciąż nie jest idealnie. Na placach jest bezpieczniej i czyściej niż kilka lat temu.
CZYTAJ TEŻ: Straż Miejska kontroluje place zabaw
Skontrolowano 258 placów zabaw. W niektórych miejscach brakowało szczebli w drabinkach i kładkach. Straż miejska znalazła też nadpalone drewniane elementy konstrukcyjne. W jednym przpadku uszkodzone było siedzisko huśtawki, w innym ławka i brakowało ogrodzenia.
Straż miejska skontrolowała 71 piaskownic. W dwóch piasek nie nadawał się do zabawy, konieczna była jego wymiana.
Wnioski z raportu są jednak optymistyczne.
– Analiza pokontrolna placów zabaw wskazuje, że z roku na rok jest coraz lepiej – mówi Radosław Kluska, naczelnik wydziału dowodzenia łódzkiej straży miejskiej. – Część placów zabaw, które budziły zastrzeżenia w poprzednich latach, dzisiaj po prostu zlikwidowano. Nie było pieniędzy na ich naprawę. Te place, które do dzisiaj pozostały, są prowadzone w sposób prawidłowy – dodaje Radosław Kluska.
Według straży miejskiej w Łodzi jest coraz więcej nowoczesnych placów zabaw.
– Spełniają one wymagania unijne i są bezpieczne dla dzieci, między innymi huśtawki na sztywnych drutach zostały zastąpione łańcuchowymi – mówi naczelnik łódzkiej straży miejskiej.
Radosław Kluska podkreśla, że administratorzy do swoich obowiązków podchodzą w sposób właściwy.
– Świadczy o tym prowadzenie i przestrzeganie planu kontroli oraz harmonogramu konserwacji i napraw – podkreśla Radosław Kluska. – Najczęściej stwierdzane w czasie kontroli zaniedbania są efektem kradzieży lub dewastacji przez osoby trzecie, często dorosłe, ktore używają tych urządzeń niezgodnie z ich przeznaczeniem. Wtedy podczas kontroli natrafiamy na brakujące lub zdewastowane regulaminy, brak koszy na śmieci, części ogrodzeń, brak szczebli w drabinkach, uszkodzoną ławkę, nadpalone elementy konstrukcyjne albo uszkodzone huśtawki.
Żeby zapobiec dewastacjom straż miejska latem zwiększy częstotliwość kontroli placów zabaw.
– W tym roku nie wypisaliśmy jeszcze ani jednego mandatu administratorom placów zabaw – zapewnia Radosław Kluska. – Osoby, które dewastują zabawki i urządzenia są karane grzywną albo przekazujemy ich sprawę do sądu. Grzywną karzemy, jeśli szkody nie są większe niż 250 złotych. Kara wynosi wówczas do 500 złotych. Mówimy wtedy o wykroczeniu. W przypadku wyższych szkód, dewastacja uznawana jest za przestępstwo i o karze decyduje sąd.
W ubiegłym roku straż miejska skontrolowała 2 tys. 49 placów zabaw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?