Strażacy oskarżają Hannę Zdanowską o ograniczanie działalności jednostek OSP

- Mamy wrażenie, że urząd miasta zamierza ograniczyć blisko 140-letnią działalność Ochotniczych Straży Pożarnych w naszym mieście - mówi Sławomir Emanuel, prezes Zarządu Miejskiego ZOSP RP w Łodzi.

W liście otwartym łódzcy druhowie apelują do prezydent Zdanowskiej, by ta określiła się, czy wspiera ich pracę, czy też chce ograniczyć działalność strażaków z jednostek OSP. Ich zdaniem w ostatnich latach drastycznie zmniejszała się w budżecie kwota przeznaczana na bieżącą działalność strażaków. Jak podaje Emanuel, od 2012 roku ta pula uszczupliła się o ok. 300 tys. zł. Strażacy ostrzegają, że może to skutkować pogorszeniem się stanu zabezpieczenia przeciwpożarowego w mieście.

- Podczas srogiej zimy konieczne będzie wyłączenie ogrzewania w strażnicach, a co za tym idzie, spuszczenie wody ze zbiorników. Oszczędności mogą dotyczyć też niestety paliwa do samochodów - dodaje Emanuel.

O sprzeciwie wobec działań prezydent Zdanowskiej, prezes powiadomił podczas zwołanej 16 października konferencji. Towarzyszył mu Piotr Adamczyk, radny miejski i przewodniczący łódzkiego klubu Prawa i Sprawiedliwości.

- W ubiegłym roku jako opozycja zmusiliśmy panią prezydent, by nie zmniejszała kwoty na funkcjonowanie strażnic - mówi radny Adamczyk. - Czy pani prezydent chce dbać o bezpieczeństwo mieszkańców, czy dąży do ograniczenia puli pieniędzy, co może doprowadzić nawet do sytuacji tragicznych w naszym mieście?

Urząd Miasta ma jednak odmienny punkt widzenia.

- Przykro nam, że straż pożarna wykorzystywana jest w celach politycznych - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta miasta. - Nie zamierzamy sprzedawać działek. W tym roku przeznaczyliśmy dla strażaków blisko milion złotych oraz dodatkowo 600 tys. zł za budowę strażnicy w Łaskowicach. Mamy też kolejną dobrą wiadomość, niebawem o niej poinformujemy.