Współpraca Miejskiego Zakładu Komunikacji i pabianickiej straży miejskiej rozpoczęła się dwa tygodnie temu. Zgodnie z ustaleniami, strażnicy udający się na patrol pieszy mają pilnować porządku nie tylko na ulicach miasta, ale także w autobusach, tramwajach i na przystankach. To jednak nie koniec nowych zadań funkcjonariuszy.
- Strażnicy pomagają również kontrolerom biletów, podczas sprawdzania, czy pasażerowie zapłacili za przejazd. Nie zawsze są to zaplanowane akcje. Wielokrotnie funkcjonariusze i kontrolerzy spotykają się w środkach komunikacji przez przypadek - mówi Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej w Pabianicach.
CZYTAJ TEŻ: Straż Miejska w Pabianicach zostanie zlikwidowana?
Funkcjonariusze kontrolują wspomniane miejsca całą dobę, niemniej najczęściej pojawiają się w nich po zmroku. Jak przyznaje Tomasz Makrocki, patrole głównie pełnią funkcję prewencyjną.
- Chcemy przede wszystkim zapobiegać nieprzyjemnym incydentom, a nie reagować na niebezpieczne sytuacje, które się już wydarzyły. Jeśli jednak trzeba by użyć siły, strażnicy będą przygotowani. Od września prowadzimy zajęcia z technik obezwładniania - mówi komendant. - Na razie funkcjonariusze nie byli zmuszeni do interweniowania, co może oznaczać, że system się sprawdza.
Opinię komendanta podziela również Jarosław Habura, prezes zarządu MZK w Pabianicach. Co prawda strażnicy patrolują autobusy i tramwaje raptem od dwóch tygodni, ale zdaniem prezesa, można zauważyć zwiększenie poziomu bezpieczeństwa.
- Od momentu podjęcia współpracy nie mieliśmy informacji o jakichkolwiek incydentach - mówi Jarosław Habura. - Widok munduru działa otrzeźwiająco i dyscyplinuje pasażerów, którzy jadą bez biletu. Wcześniej bywało z tym różnie. Parę miesięcy temu, jeden z kontrolerów stracił dwa zęby, gdy chłopak uderzył go łokciem. Później tłumaczył się, że zrobił to niechcący. Być może, ale pewnie nawet nie zacząłby szarpaniny, gdyby byli w autobusie strażnicy - twierdzi prezes MZK.
Choć ostatecznych decyzji nie podjęto, wiele wskazuje na to, że współpraca będzie kontynuowana.
CZYTAJ TEŻ: Straż miejska wyprosi pasażera MPK. Będzie walka z gapowiczami
Łódzki pomysł |
Na pomysł wspólnych kontroli biletów, prowadzonych ze strażą miejską w autobusach nocnych, łódzkie MPK wpadło w grudniu 2012 r. Zorganizowało wtedy trzy kontrole. Strażnicy pomagali kontrolerom, gdy pasażerowie nie chcieli się wylegitymować. Na niektórych pasażerów nakładali grzywnę w wysokości 500 zł za to, że nie okazali dokumentów albo podali fałszywe dane. MPK Łódź zapowiadało, że w 2013 r. wspólne kontrole ze strażą będą standardem, ale szybko z nich zrezygnowano, bo poprawiła się współpraca MPK z policją. Kontrolerzy dzwonią na policję pod oddzielny numer, gdy potrzebują jej wsparcia. amag |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?