Strażnik miejski pilnował fotoradaru ustawionego przy al. Sikorskiego w czwartek 12 czerwca. Jego radiowóz zaparkowany był kilka metrów dalej, przy ul. Kobyłeckiego. Tam, półleżącego z zamkniętymi oczami funkcjonariusza, zauważył mieszkaniec miasta. Strażnika obudził dopiero klakson samochodu należącego do autora filmu.
- Strażnik też człowiek - tłumaczy Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie, ale konsekwencje wyciągnął: w środę (18 czerwca) strażnik dostał naganę.
Strażnik też człowiek
- Monotonia tej pracy może spowodować osłabienie percepcji i może powodować znużenie. A taką monotonię może wywołać pilnowanie fotoradaru, który działa samoczynnie - tłumaczy Jacek Hofman. - Strażnik na pewno nie spał, bo podczas kilkugodzinnej służby z fotoradarem co jakiś czas musi wysiadać i "doglądać" urządzenia. To jednocześnie i śmieszne i straszne, ale nie obyło się bez konsekwencji służbowych.
CZYTAJ TEŻ NA PIOTRKOWTRYBUNALSKI.NASZEMIASTO.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?